Nie wiem czy w dobrym miejscu , bo nie o wożenie chodzi , ale mnie przeraziło .Siedziałam w aucie z młodym i czekałam na męża , do auta stojącego z przodu podchodzą ludzie z dwójką dzieci , matka z papierosem . Patrze , a ona tego papierosa bierze do ust i dziecko na ręce , wsadza je do fotelika , zapina (trwało to ze 2-3 minuty ) ,cały czas dmuchając dziecku w buzie dymem z papierosa .Po czym z tym samym papierosem wsiadła do auta i zamknęła drzwi :/ .