Pokaż wyniki od 1 do 20 z 1261

Wątek: Koszmarne noszenie/wożenie

Mieszany widok

  1. #1
    Chustofanka
    Dołączył
    Aug 2014
    Posty
    240

    Domyślnie

    Z tymi moimi znajomymi to szczęście w nieszczęściu, że w tym wisiadle womar to nie będą w stanie już niedługo nosić, bo będzie niewygodnie i za ciężko.

    Irish_dancer, podziwiam i gratuluję. Ja się czuję za mało kompetentna i doświadczona, żeby się odważyć na jakieś szersze dyskusje.

  2. #2
    Chustoholiczka Awatar samasia
    Dołączył
    Nov 2012
    Miejscowość
    Warszawa Jelonki
    Posty
    4,119

    Domyślnie

    Dziś przed żłobkiem zatrzymał się wypasiony samochód, fura, skóra i komóra. Wysiada pan w gajerku, podchodzi do miejsca pasażera z przodu, otwiera drzwi - a tam, bez pasów, bez fotelika (pewnie też bez wyłączonej poduszki powietrznej) siedzi dwuletnia dziewczynka. Pan ją wyjął i poszli razem do żłobka. No kopara mi opadła do samej ziemi - już, już chciałam coś powiedzieć, ale nie miałam odwagi

  3. #3
    Chustomanka Awatar Tymonka
    Dołączył
    Dec 2013
    Posty
    613

    Domyślnie

    Nie wiem czy w dobrym miejscu , bo nie o wożenie chodzi , ale mnie przeraziło .Siedziałam w aucie z młodym i czekałam na męża , do auta stojącego z przodu podchodzą ludzie z dwójką dzieci , matka z papierosem . Patrze , a ona tego papierosa bierze do ust i dziecko na ręce , wsadza je do fotelika , zapina (trwało to ze 2-3 minuty ) ,cały czas dmuchając dziecku w buzie dymem z papierosa .Po czym z tym samym papierosem wsiadła do auta i zamknęła drzwi :/ .


  4. #4
    Chustonówka Awatar true_ann
    Dołączył
    Sep 2014
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    18

    Domyślnie

    w temacie używek to mnie zmroziła moja znajoma...wczoraj bez żenady powiedziała, że przez całą ciążę popijała winko czerwone

    z kolei w temacie wisiadeł, to widziałam wczoraj w Tesco Pana z dzieciem w wisiadle, przodem do świata. Wisiadło wisiało mu na jego zbyt dużym brzuchem, bobas był nieźle powyginany :/

  5. #5
    Chustofanka
    Dołączył
    Aug 2014
    Posty
    240

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez true_ann Zobacz posta
    w temacie używek to mnie zmroziła moja znajoma...wczoraj bez żenady powiedziała, że przez całą ciążę popijała winko czerwone
    Znajomej ginekolog powiedział, że jak ma w ciąży nieodpartą ochotę na czerwone wino to może sobie czasem lampkę wypić. Jak to usłyszałam to mnie też zmroziło.

  6. #6
    Chustomanka Awatar kometa
    Dołączył
    May 2014
    Miejscowość
    WrocLove
    Posty
    697

    Domyślnie

    MI kolega lekarz tez tak mowil i nawet mu uwierzylam i wypilam kilka malych lampek w pierwszej ciazy, potem doczytalam o FAS i dopiero mnie zmrozilo
    Moc jest z nami

  7. #7
    Chustoholiczka Awatar AneczkaG
    Dołączył
    Aug 2013
    Miejscowość
    Katowice
    Posty
    3,877

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Karolka Zobacz posta
    Znajomej ginekolog powiedział, że jak ma w ciąży nieodpartą ochotę na czerwone wino to może sobie czasem lampkę wypić. Jak to usłyszałam to mnie też zmroziło.
    Jak sie rzetelnie poczyta badania nt FAS i grupy na jakiej badania byly robione, to nie mozna sie oprzec wrazeniu, ze spoleczna panika nt lampki wina zostala sztucznie wywolana... Nikogo niniejszym nie zachecam do picia alkoholu w ciazy, ale odkad zaczelam krytycznie patrzec na prace naukowe mam dosc ambiwalentny stosunek do roznych wytycznych i stwiedzien, ze "zostalo udowodnione"
    M. 2000- uczę się, nie przeszkadzać!!!, P. 2003 - pięknię się, nie przeszkadzać!!! i F. 2013 - czy ktoś się ze mną pobawi???

  8. #8
    Chustofanka Awatar kasikader
    Dołączył
    Jan 2014
    Miejscowość
    lubelskie
    Posty
    348

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez AneczkaG Zobacz posta
    Jak sie rzetelnie poczyta badania nt FAS i grupy na jakiej badania byly robione, to nie mozna sie oprzec wrazeniu, ze spoleczna panika nt lampki wina zostala sztucznie wywolana... Nikogo niniejszym nie zachecam do picia alkoholu w ciazy, ale odkad zaczelam krytycznie patrzec na prace naukowe mam dosc ambiwalentny stosunek do roznych wytycznych i stwiedzien, ze "zostalo udowodnione"
    tak, też ostatnio mam dystans do naukowych rewelacji.
    W amerykańskich poradnikach dla kobiet w ciąży piszą, że lampka wina od czasu do czasu nie zaszkodzi, w polskich że szkodzi kazdy łyk... Podobno jest to związane z "naszą" skłonnością do alkoholu i obawą że jeśli się napisze że "od czasu do czasu można lampkę", to ta lampka urośnie do butelki a "od czasu do czasu" do codziennie... Czy to możliwe?

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •