M. 2000- uczę się, nie przeszkadzać!!!, P. 2003 - pięknię się, nie przeszkadzać!!! i F. 2013 - czy ktoś się ze mną pobawi???
o fotelikach i leżaczkach do poczytania - od strony fizjoterapeuty zwymienieniem powodów dlaczegosię wystrzegać tej wygody
http://www.terapia-ndt.waw.pl/fotelik.php
Helenka 30.04.2013
Julek 09.04.2017
JoShi Ma- mam tu akurat na myśli mamę, którą codziennie widzę czasem nawet po kilka razy przechodzącą pod moimi oknami albo przechodzimy koło siebie obok albo widujemy się w parku. NIGDY nie widzialam żeby woziła w gondoli, tysiąc razy ją widziałam w foteliku przypiętym do stelaża wózka, w niedzielę i święta równiez, nie tylko w dzień powszedni.
Kasia-mama Liwii (11.2007) i Maciusia (06.2011)
Ojejku, bardzo ci dziękuję za ten link! W końcu jakiś profesjonalista napisał kilka słów o tym, do czego zawsze brakowało mi argumentów w dyskusji.. U nas też w mieście jest to coraz częstszy widok, i nawet ja sama mojej bliskiej koleżance nie umiem tego wyperswadować.. Wg nich, fotelik zajmuje mniej miejsca w mieszkaniu, raz dwa i jest zamontowany, łatwiej, szybciej, można w nim dziecko trzymać też w domu podczas gotowania, chodzenia między pokojami... Mnóstwo czasu mały w nim spędza, prawie pół dniaA jak się wypuszczają na zakupy, to z reguły jest to minimum 2,5 h, + krótki spacer bo młody zasnął i tak w foteliku, to wykorzystamy, plus potem spacer popołudniowy też w foteliku oczywiście. A gondolkę mają, wypasioną, tylko nie chce im się tego montować i wozić w bagażniku.