Inka, wow. Kreatywna ta mama z chusta. Znaczy kreatywna inaczej

I racja, inaczej, jak ktos sie uczy i pomalu opanowuje dociaganie, bedzie widac efekty wczesniej czy pozniej nie ma bata a co innego jak ktos z premedytacja robi z chusty wisiadlo "bo tak", albo bo mu sie nie chcialo poswiecic chwili i poszukac materialow jak to w ogole uzywac. Jakos na fejsa i milion innych bzdurek w necie czas jest. Wiec to chyba kwestia priorytetow troche. No i tez podejscia, sa ludzie, ktorzy uwazaja, ze oni i tak zawsze zrobia wszystko najlepiej i tak jak nalezy, a to inni sa w bledzie