Pokaż wyniki od 1 do 20 z 1261

Wątek: Koszmarne noszenie/wożenie

Widok wątkowy

  1. #11
    Chustodinozaur Awatar franada
    Dołączył
    Sep 2012
    Miejscowość
    BB
    Posty
    17,106

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Wyga Zobacz posta
    Dla mnie pozwalanie dziecku płakać to zaniedbanie.
    Ludzie powinni wreszcie sobie uzmysłowić, że dziecko ma potrzebę bliskości. Że sucha pielucha i pełen brzuszek to za mało.
    Masakra... a Wy nie macie nigdy takich chwil bezsilności, że na to pozwalacie? Ja miewałam nie raz, bo już nie miałam siły jej nosić, nie miałam pomysłu jak pomóc itd. W domu. Albo jak była malutka a ja byłam młodszą mamą to np. bałam się ją wyjąć z wózka w komunikacji miejskiej.
    Może taka matka co tak majta brała już to dziecko 35 razy na ręce i 35 razy odkładała z nadzieją, że uśnie i tak majta tym wózkiem, bo jest już bezsilna, zrezygnowana i zrozpaczona??? Nie oceniałabym tak łatwo... A jakbym w takiej chwili usłyszała od innej matki, że jestem zła, bo dziecka nie przytulam to chyba następnego dnia skończyłabym w Wiśle...

    Jasne, ja znam chusty i po 2-3 krótkich próbach wózkowych najczęsciej zaraz się wiązałam, ale nie każda matka zna/umie/ma odwagę...

    Ja ostatnio zwróciłam uwagę, bo matka zdzieliła dziecko po tyłku i wylewała na niego złość na stoisku z warzywami. Zrobiłam to pokrętnie mówiąc do męża głośno komentarz o tej pani - może forma dziwaczna, ale chyba w tej sytuacji idealna, bo babki nie rozwścieczyłam, a się otrzeźwiła i znormalniała względem syna. Ale tu sytuacja była ewidentna.
    Ostatnio edytowane przez franada ; 31-08-2013 o 23:40
    "Szczęście dla ludzkości, że nie możemy zmusić dzieci, by ulegały wpływom wychowawczym i dydaktycznym zamachom na ich zdrowy rozum i zdrową ludzką wolę." J. Korczak

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •