Nie tak.
Nie teraz.
Nie w ten sposób.
Pojawia się zbyt wcześnie i zbyt nieoczekiwanie.
To, co nieuchronne
Jest potwornie przedwczesne.
Powinno przyjść dopiero później.
Jutro. Za rok. Za sto lat.
[Gerhard Zwerenz]
Nie tak źle, dziecko nie jest ani przodem do świata, nóżki mu nie zwisają. Ale dziwne, że żadna z tych gwiazd nie zamówi sobie kursu u doradczyni chustowej i nie przywdzieje jakiejś pięknej chusty![]()
Zosia 2013
Tymek 2016
Instagram, Facebook: Gender dla dzieci - książki, filmy, pomoce, Migamy do dzieci - grupa wsparcia
Ja wczoraj widziałam tate z niemowlakiem w 2x na rowerze. ..
Kokoszka, 12.2010
Kokos, 11.2013
Fi, 3.2016
http://lifestajlababy.blogspot.com/2...o-o-o-o-o.html
zdjęcia jak zdjęcia, ale komentarze... eh. "Tula się sprawdza, chociaż nosi głównie Tata, ja się jeszcze trochę boję, bo mała jest taka MAŁA"
eh, nie wiem, może czasami warto słuchać co podpowiada instynkt.
O, autorka bloga poprosiła o pomoc i komentarz:
Mam apel do znawców chusto-nosidłowych, którzy nas zalinkowali na forum o.. nieprawidłowym noszeniu.
Słuchajcie, czy nosimy malucha nie tak jak trzeba? Mamy specjalną wkładkę niemowlęcą od 3,5 kg (o taką: http://www.babytula.pl/products/wkladka-dla-niemowlaka), nosimy oczywiście przodem do nas, nasze dziecko nie siedzi i nie wisi w swoim nosidełku - jest w pozycji fizjologicznej żabki, a głowa jest wspierana przez tą właśnie wkładkę . Na zdjęciu tego za bardzo nie widać, ale główka Małej trochę wystaje z nosidełka, jest skierowana w drugą stronę i przykryta kapturkiem, bo bardzo wiało na plaży. Nasz pediatra również pochwala takie noszenie jako dobre na stawy biodrowe, które mamy ćwiczyć z córeczką. Jednak jeśli ze zdjęć wynika, że nosimy w nieprawidłowy sposób to będę wdzięczna za komentarz i wyjaśnienie co mamy zmienić. Serio będę wdzięczna, bo dopiero zaczynamy używać Tuli, więc może coś robimy nie tak) P.s. córeczka ma niecałe 3 miesiące. Pozdrawiam
http://www.chusty.info/forum/showthr...=1#post2818991
"A jadąc tam po wymiance widziałam dredo mamę na rowerze z chusciochem na plecach"
U nas też się widać zdarza.
Bilans podczas wchodzenia na Śnieżkę: dwa wisiadła, jedno nosidło turystyczne. W wisiadle dziecko starsze, może dwuletnie, chłopczyk, spał, a długie już nóżki dyndały obijając się o kolana mamy i chociaż facetem nie jestem, to coś mnie w kroku zabolało. Rodzice posłali nam porozumiewawcze uśmiechy, że jesteśmy z jednej bandyNasz Mały jechał na plecach w mt. W nosidle turystycznym maluszek, może 5 miesięcy w pozycji siedząco-wiszącej. Ja wiem, że Ci rodzice są święcie przekonani, że robią dobrze, ale toż to od samego patrzenia boli.
Wczoraj widziałam mamę z maluchem ok 5-6m-cy na brzuchu w wisiadle. Małe co prawda przodem do matki, ale nóżki nierówno- jedna wyżej, druga niżej, plecy jakieś pokręcone, kręgosłup w przeproście, masakra ;/
Uważaj, kiedy marzysz o własnym bagienku. Bo możesz wylądować z ogrem w jednym domu.
H.24.08.13
na spacerze, z bocznej nieruchliwej uliczki wyjechał facet, na przodzie, przy kierownicy razem z nim siedziała ok roczna dziewczynka - oboje uśmiechnięci od ucha do ucha, po chwili skręcili w bardzo ruchliwą ulicę - wystarczy chwila i ta maleńka leci przez przednią szybę![]()
No wiesz, innych boli jak patrzą na nas- nie dość że dziecko tak mocno skrępowane, to jeszcze w taaakim rozkroku
edit: no i dlaczego nie przodem do świata ?!
Wiele osób pyta sie mnie czemu nie zainstaluje dziecia przodem, co by lepiej widział( z czasów noszenia w kieszonce)
taa... rozkrok niezmiennie wielu dziwi. Czy to bioderkom nie szkodzi aby? A jak mówię, że nigdy w życiu dzieciów nie pieluchowałam, to tak dziwnie patrzą tylko. Po czym się rozgaduję, i jeszcze mi się chce wyjaśniać, jeszcze mam siłę tłumaczyć. Niech skorzystają i się ucząDzieci będą wdzięczne przynajmniej.
Widzialam wczoraj maluszka na oko ok. 4 mce w gondoli ale z chyba dwoma poduszkami tak podlozonymi,ze byl w pozycji polsiedzącej. Zastanawia mnie cel takiego ukladania - zeby widzial wiecej chyba,tak?
Agnieszka, mama Marty (10.2011), Miriam (12.2014) i Elżbiety (11.2016)
A może ma refluks.
Banda czworga '97,'99,'06,'13 kropka tutaj
Kuba włożony do gondoli darł się jak opętany, dlatego w gondoli jechał w swym życiu trzy razy. Myślę, że celem opisnaego ułożenia było uniknięcie takiej reakcji dziecka. U nas też to pomagało (teściowa raz spróbowała go tak położyć), ale że mieliśmy chusty,to nie było konieczności stosowania takiej metody, choć babcie rozpaczały, że wnuka na spacer zabrać nie mogą. Na prawdę jestem w stanie sporo zrozumieć jeśli chodzi o noszenie/wożenie bez użycia chusty, pewnie gdybym nie znała chust sama bym tak Kubę wozila, jakoś dziecko przetransportować trzeba a i spacer z ryczącym w gondoli niemowlakiem dla nikogo przyjemnością nie będzie...
Jakub -16 września 2013 Antonina- 16 marca 2018