udalo mi sie wczoraj PRAWIDLOWO zawiazac Blanke w prosty plecaczek, na ulicy! drugi raz w zyciu. jestem z siebie dumna. bylam zdenenerwowana. Maly plakal w wozku glodny, wiec musialam dwie starsze szybko do domu zabrac. i ten plecak byl wielka pomoca. balam sie, ze jak zwykle mi nie wyjdzie, a tu prosze... sukces.![]()