Pokaż wyniki od 1 do 20 z 33

Wątek: Schowane nóżki w chuście elastycznej.

Mieszany widok

  1. #1
    Chustoguru
    Dołączył
    Jul 2011
    Miejscowość
    Sydney
    Posty
    9,599

    Domyślnie

    Ja sie troche zrazilam do elastyka, bo raz, ze mialam za krotki, ledwo wiazalam koncowki, takie resztki smetne, dwa, ze dziecko mi sie gotowalo, mimo, ze to u nas "zima" juz byla. Aczkolwiek dzielnie wiazalam, poki moglam
    Nozki wyciagalam
    Ostatnio edytowane przez yvona ; 22-03-2013 o 05:39

  2. #2
    Chusteryczka Awatar Stella
    Dołączył
    May 2010
    Miejscowość
    Łódź
    Posty
    1,636

    Domyślnie

    IzaBK ja Cię w pełni popieram nie wyobrażam sobie tego chowania nóżek! A jak wiecie mam skrajnego wcześniaka i jedyne dobre dla niej wiązanie to był kangur bo nie rozpycha nóżek. Doradcą nie jestem, ale mamą z doświadczeniem tak i chowaniu nóżek mówię stanowcze nie.
    Madzia 10.07.2004, Marcel 1.09.2008, Marek 29.12.2009 i Martynka 1.02.2012 - 1460 gram - 29 tydzień.




    http://monikamnich.blogspot.com/


  3. #3
    Chustomanka Awatar FatalFuchsia
    Dołączył
    Aug 2012
    Miejscowość
    Holandia
    Posty
    753

    Domyślnie

    Nie wiem wiele o elastycznych chustach, bo nigdy nie miałam. Wydaje mi się to stratą pieniędzy - przed urodzeniem córki "odrobiłam pracę domową" i zainwestowałam w bardzo miękkie chusty tkane na początek.

    Rozumiem, że ktoś może mieć opory przed wydaniem kupy kasy na jedwab czy "designerską" chustę znaną z miękkości, ale można przecież kupić używaną. Lenny Lamb ma mięciutkie chusty... Mam wrażenie, że wiele osób kupuje najtańsze nieelastyczne chusty na allegro (bo nowe i tanie), a potem przeżywa szok przy wiązaniu.

    Co do nóżek, oczywiście się nie znam, gdzieżbym śmiała polemizować z poważnymi i poważanymi autorytetami. Piszę co u mnie działało - ogarnięcie i zachustowanie czterodniowego dziecka jest dla pierwszorazowej mamy zawsze wyzwaniem. Wyjęłam młodej nóżki z chusty po raz pierwszy dokładnie 8 stycznia 2012 (urodziła się 15 grudnia) - wiem, bo napisałam o tym na innym forum, więc była jeszcze noworodkiem. Trzymiesięczniak z nogami wewnątrz to chyba nadmiar szczęścia...

  4. #4
    Chustoholiczka Awatar majka
    Dołączył
    Aug 2010
    Miejscowość
    Gdynia/Kartuzy
    Posty
    4,924

    Domyślnie

    Jak zaczynałam przygodę z chustą, to miałam tylko elastyczną i w zasadzie niewiele wiedziałam o innych (teraz za dużo nie wiem, ale na pewno więcej niż wtedy). Uczyłam się na początku wiązania u znajomych + strony internetowe i instruktaż z płyty dołączonej do chusty. W necie znalazłam coś takiego: http://www.szkolachustonoszenia.pl/i...lastyczna.html, a ponieważ mój starszy raczej był z tych mniejszych noworodków tak go zaczęłam nosić i się zastanawiałam do kiedy tak można i trzeba. Ostatecznie, po badaniu bioderek (ale nie pamiętam ile wtedy miał dokładnie) zaprzestałam tej praktyki - spytałam się wtedy ortopedy i on pierwszy raz słyszał o takim sposobie, kazał nosić normalnie. Jak trafiłam na spotkanie w klubie kangura to też się dziwili temu pomysłowi i mówili "nie" i że w internecie nie zawsze wszystko jest "ok" i zgodne z prawdą, no i zwyczajnie "zdurniałam" - do tej pory nie wiem kto tu ma rację. Na szczęście elastyka już nie mam, a drugi potomek spory, więc tych dylematów nie mam, ale kwestia dla mnie ciekawa, toteż podpatruję odpowiedzi.
    Piotruś lipiec 2010, Wojtuś październik 2012, Hania styczeń 2015, [*], [*], Szymon styczeń 2023

  5. #5
    Chustomanka Awatar Aliszia
    Dołączył
    Feb 2012
    Miejscowość
    Poznań
    Posty
    733

    Domyślnie

    Tu nawet nie chodzi o to, co można znaleźć na ten temat w internecie, ale o to, że instrukcja do chusty zawiera polecenie chowania nóżek (przynajmniej taką informację otrzymałam od osób, które mnie o to pytały). To jasne, że ktoś, kto nie ma zielonego pojęcia o chustach, zaufa instrukcji...

    A co do sensowności/bezsensowności chust elastycznych, to chyba nie bardzo jest o czym dyskutować.
    Te chusty są powszechne, tanie, są wszędzie, przeciętny laik (90% znanych mi mam niechustowych) trafia jedynie na elastyki w swojej przygodzie z macierzyństwem, lepiej jest je więc oswoić, żeby w razie czego móc pomóc wahającej się mamie i zachęcić ją do przygody z chustowaniem, niż od razu jej mówić: "Łeeee, ale wtopa, wydałaś 150 pln na badziewie."

    Jak byście się czuły, gdyby przyszedł do Was ktoś i powiedział: "Kupiłaś Didymosa?! To zło! Te chusty krzywdzą dzieci!"... przecież to jasne, że żadna z Was by nie uwierzyła i nosiła swojego Didymosa dalej, choćby nawet źle. Człowiek od zawsze szuka potwierdzenia słuszności swoich wyborów.
    Doula. Mama małej Polki, urodzonej16 czerwca 2012.

  6. #6
    Chustoholiczka Awatar majka
    Dołączył
    Aug 2010
    Miejscowość
    Gdynia/Kartuzy
    Posty
    4,924

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Aliszia Zobacz posta
    Tu nawet nie chodzi o to, co można znaleźć na ten temat w internecie, ale o to, że instrukcja do chusty zawiera polecenie chowania nóżek (przynajmniej taką informację otrzymałam od osób, które mnie o to pytały). To jasne, że ktoś, kto nie ma zielonego pojęcia o chustach, zaufa instrukcji...
    Apropo jeszcze instrukcji elastyka - pamiętam, że na płycie z instrukcją (o chowaniu nóżek tam nie było nic) były różne sposoby wiązania, tzn. - sposób na wiązanie z przodu, z boku i z tyłu. Nie jestem pewna, ale wydaje mi się i wydawało mi się i wówczas, że elastyki są tylko na to wiązanie z przodu i zdziwiła mnie ta instrukcja. Zdziwiło mnie to tym bardziej, że chusta była firmowa, dość renomowanej zdaje mi się firmy.
    Piotruś lipiec 2010, Wojtuś październik 2012, Hania styczeń 2015, [*], [*], Szymon styczeń 2023

  7. #7
    Chustonówka
    Dołączył
    Mar 2016
    Posty
    3

    Domyślnie

    Już miałam pisać nowego posta, ale znalazłam ten temat. Co prawda mamy zamiar przerzucić się na chustę tkaną, ale mamy elastyka Tula i tam w instrukcji jak byk, że do 3 miesiąca dziecko całe do chusty - wraz z nóżkami. A moja Ollie się wiecznie złościła. Więc od kilku dni z wyrzutami sumienia wyciągam nóżki, mała szcześliwa! Starałam się nawet zagłuszyć te wyrzuty sumienia, że mała duża jest jak na swój wiek (2,5 miesiąca), że bardzo silna i w zasadzie od początku nieźle głowę trzymała, że sama te nogi prostuje.. Teraz już jestem spokojna Kolejny raz przekonuję się, że natura wie lepiej i dzieć sam daje znać, czego potrzebuje! Dzięki za Wasze komentarze!

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •