U nas dzisiaj totalna porażka, mokra byłam ja i młodawiązałam chyba z 5 razy maskara, mała tak wierzgała, że totalnie nic mi nie wychodziło. O nie przepraszam! wychodziło, chusta spod pupy
w końcu się poddałam zawiązałam kieszonkę i poszłyśmy na spacer
![]()
U nas wjeżdżanie sprawdzone przy dwóch różnych chustach, żadnej różnicy niestety.