Pupkę wietrzymy często - czasem nawet po 1h siedzimy na przewijaku, więc chyba tutaj lepiej już się nie da

Aktualizacja z placu boju: wkładaliśmy wciąż polarek do każdej twardszej wkładki, a dodatkowo podsypywaliśmy mąką ziemniaczaną, żeby nie doszło do odparzeń i stwierdzam, że DZIAŁA! A zatem polecam na otarcia polarek, chociaż czekam jeszcze na letnie dni i wtedy zobaczymy, czy ta metoda wciąż się będzie sprawdzać.