taaak moje dziecko też jest "uwichnięte" nie teściowa mi kazała pielucha ciasno nogi okręcać a potem w poduszkę najlepiej a ja nosiłam luzem off topic u mnie przegieła jak mi 2miesięczne dziecko chciała sernikiem nakarmić od tej pory nie zostaje z Zośką sam na sam