Pokaż wyniki od 1 do 12 z 12

Wątek: nosidlo dla prawie 5 miesiecznego

Mieszany widok

  1. #1
    Chustonoszka
    Dołączył
    Feb 2013
    Posty
    53

    Domyślnie nosidlo dla prawie 5 miesiecznego

    Niesiedzacego dziecka. Nadziei wielkiej nie mam, ale zapytam-sa jakies? Maly jest chustowany, ale nz plecy go nie wrzuce. No nie dam rady, poddaje sie, a chcialabym. No I lazi ki po glowie nosidlo, zeby tak na godzinke dziennie, chate ogarnac I dziecia miec blisko.

  2. #2
    Chustopróchno Awatar sakahet
    Dołączył
    Apr 2010
    Miejscowość
    Spain :)
    Posty
    13,380

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez eloiz Zobacz posta
    Niesiedzacego dziecka. Nadziei wielkiej nie mam, ale zapytam-sa jakies? Maly jest chustowany, ale nz plecy go nie wrzuce. No nie dam rady, poddaje sie, a chcialabym. No I lazi ki po glowie nosidlo, zeby tak na godzinke dziennie, chate ogarnac I dziecia miec blisko.
    będę nudna ale dla nie siadającego proponuję jedynie chustę;
    a czemu nie dasz rady na plecy wrzucić? boisz się czy masz ograniczenia natury fizycznej?
    jeśli to pierwsze, to proponuję spotkanie z kimś, kto Ci pomoże opanować plecak

  3. #3
    Chusteryczka Awatar IzaBK
    Dołączył
    Jan 2010
    Miejscowość
    Pruszków/Warszawa
    Posty
    2,933

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez gosia83 Zobacz posta
    będę nudna ale dla nie siadającego proponuję jedynie chustę;
    a czemu nie dasz rady na plecy wrzucić? boisz się czy masz ograniczenia natury fizycznej?
    jeśli to pierwsze, to proponuję spotkanie z kimś, kto Ci pomoże opanować plecak
    G- X 2009 E- VI 2003 M- XII 1998

    NaturalnaMama.pl - ot, zwykły sklep.
    Certyfikowany Doradca Noszenia ClauWi, Instruktor Shantala: PogotowieChustowe.pl

    konsultacje także poprzez SKYPE

  4. #4
    Chustodinozaur Awatar jul
    Dołączył
    Jul 2009
    Miejscowość
    zachodnie podwarszawie
    Posty
    15,575

    Domyślnie

    za dziewczynami - plecak na prawdę nie jet taki trudny - IMHO prosty przy odrobinie wprawy zawiązuje się szybciej niż zapina nosidło. Przy starszej córce się poddałam, ale ona była dosyć lekka i dawałam ją nosić z przodu aż siedziała, przy młodszym szybko załapałam i plecak był jednym z większych moich chusto-zachwytów.

    Z tego, co mi gdzieś mignęło, jesteś z Wwy - tu na prawdę sporo możiwości coby ktoś Cię plecaka nauczył (choćby dziewczyny na jakichś spotkaniach chustowych), raczej lepszą inwestycją będzie spotkanie z doradcą czy warsztaty, niż kupowanie nosidła (zwłaszcza że chustę pewnie już masz, no i nie będziesz musiała przeskakiwać na kolejne rozmiary, jak w wypadku nosideł)
    żona TEGO Jaśka
    mama julówny (styczeń 2009), julińskiego (sierpień 2010), julowego (luty 2013) i julinka (kwiecien 2018)

  5. #5
    Chustopróchno
    Dołączył
    Feb 2010
    Miejscowość
    Warszawa, Skorosze
    Posty
    12,805

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez gosia83 Zobacz posta
    będę nudna ale dla nie siadającego proponuję jedynie chustę;
    a czemu nie dasz rady na plecy wrzucić? boisz się czy masz ograniczenia natury fizycznej?
    jeśli to pierwsze, to proponuję spotkanie z kimś, kto Ci pomoże opanować plecak
    ano, ano

  6. #6
    Chustonoszka
    Dołączył
    Feb 2013
    Posty
    53

    Domyślnie

    Byla u mnie forumowa instruktorka. Podobno na lalce super, z mlodym dostaje malpiego rozumu, stresuje sie bardzo, ze zleci. Chcialabym, ale opor mam straszny.

  7. #7
    Chustoguru Awatar Agulinka
    Dołączył
    Sep 2010
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    9,682

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez eloiz Zobacz posta
    Byla u mnie forumowa instruktorka. Podobno na lalce super, z mlodym dostaje malpiego rozumu, stresuje sie bardzo, ze zleci. Chcialabym, ale opor mam straszny.
    zacznij na kolanach, nad materacem/łózkeim. nawet jeśli by zleciał (a nie zleci) to nic mu nie będzie. jak się przekonasz, że nie zleci to opór zmaleje. powodzenia. Tylko chusta!!!
    Agnieszka, mama Marty (10.2011), Miriam (12.2014) i Elżbiety (11.2016)

  8. #8
    Chustonoszka
    Dołączył
    Feb 2013
    Posty
    53

    Domyślnie

    Polecial, na wersalke na szczescie. Ale stres ogromny. A jeszcze tata asekurowal. Nie czuje tego wiazania, on-chuscioch placze, pewnie dlatego ze ja sie denerwuje.odpuszczam. wkurzam sie na siebie I mam poczucie porazki, ale nie mam odwagi probowac dalej.

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •