... tylko w MT i w Manduce (i to dużo).
sprzedać chusty?
wszystkie?
czy patrzeć na nie?
tylko po co?
wiecie, że mam filozofię upraszczania sobie życia.
nie wydaje mi się celowe wiązanie plecaczków, skoro ten sam efekt przy minimalnym wysiłku osiągam w 30 sekund w rzeczonych MT lub w Manduce.
posmakowawszy nosideł, chusty, nawet te z kaszmirem, nie wydają mi się atrakcyjne.
i co?
kiepska ze mnie chuściara, wiem![]()


Odpowiedz z cytatem

chusty mają swój urok (pewnie za nim zatęsknisz), a może jak się powyprzedajesz to zatęsknisz za szmatkami i znowu Cię zakręcą




Mnie nie przeszkadza mój czekający stosik, czasem coś z niego wyciągam, czasem zawiążę, jeszcze się nacieszam. Już coraz bliżej czas ostatecznego pożegnania z chustami, więc odwlekam je w czasie, bo i tak przyjdzie. 



