Dużo noszę w kółkach

Przewawia do mnie ich naturalność

To pierwsza chyba chusta przy której serio wziąłam się za łamanie przed noszeniem - mietoszę ją ile sie da i powiem Wam, że efekty są świetne. Zrobiła sie mięciutka, plastyczna! Dzisiaj nosiłam w niej Franka w kangurku

Uwierzycie? I było
Zdałam sobie właśnie sprawę, ze wiele chust nie zagrzewa u nas miejsca bo nie dajemy im szansy. Po części pewnie to i wina zbyt duzych stosików

Przynajmniej u mnie tak jest...chciałabym jakąs chuste wyeksploatować, motac na rózne sposoby ale patrzy na mnie smętnie ten stos i muszę sięgnąć po coś innego i w rezultacie żadna nie dopieszczona przez co nie nosi na 100% bo nie wymietoszona

Ot co wymysliłam pijąc kawę i patrząc na moje kółeczka cafe latte
