Ilonsa

Nie Ty jedna jesteś ofiarą ptaszora

. Też mnie dopadł jakiś czas temu. Zanim do mnie dotarł nigdy indio nie podobało mi się na zdjęciach, aż do dnia gdy ptaszor nadleciał. I powiem Ci jeszcze, że flaming jak flaming, ale jak zobaczyłam testowego Didyslinga (z natur browna)... to całkiem wpadłam.
OT: masz genialny podpis

.