Ja to co się wkłada pod pupę wciskam poprostu w spodenki - wtedy mam pewność, że mi się nic spod pupki nie wyślizgnie. Patent tu od Mamru dostałam, a moja doradczynie powiedziała, że ok.
Choc powinnam napisać,że wkładałam, bo teraz już nie muszę, ale dzięki temu nabrałam pewności. Czasem jak wiem, że idę dalej to tak robię. Dłużej i lepiej się wiązanie trzyma.