Pokaż wyniki od 1 do 20 z 55

Wątek: kupka tylko w nocnik od 4 msc. zycia, fenomen nocnika, chwalę córcię

Widok wątkowy

  1. #1
    Chusteryczka Awatar spinek
    Dołączył
    Mar 2012
    Posty
    1,906

    Domyślnie kupka tylko w nocnik od 4 msc. zycia, fenomen nocnika, chwalę córcię

    Chciałam się pochwalić, a właściwie ją pochwalić, bo tak pękam z dumy, że już dłużej nie wytrzymam, a teraz mogę, bo już raczej nie zapeszę;p

    Zaczęłam wysadzac moje dziecko bardzo wczesnie, nie z przymusu, nie narwania a intuicji i wyczucia dziecka.

    Po urodzeniu, do czasu zagojenia pepuszka (nie chciałam go podrażniać) mała była na pampkach, ale już po chwili, gdy tylko kikut odpadł przerzuciłyśmy się w nasze ukochane wielo.

    Wraz z biegiem czasu wzajemnie się siebie uczyłyśmy i tak, ok. 3 msc. jej życia zaczęłam zauważać, kiedy młoda chce załatwić swoje potrzeby fizjologiczne.
    Zbiegło się to w czasie z tym, iz upodobała sobie przedkapielowy fotelik na siusianie (czy była ubrana, rozebrana, przed kapiela, po kąpieli- obojetne- sadzałam ją tam, a ona robiła siku).

    Z uwagi na to, że nie chciałam wysadzac jej nad umywalka etc., a żal mi było, by robiła w pieluchy, w ruch poszedł nocnik.

    Podmieniłam go z wyżej pisanym fotelikiem.
    mała nie siedziała jeszcze, sadzałam ja i trzymałam na nocniku.

    Zasadę kupka w nocnik załapała z dnia na dzień.

    i tak....... od 4 msc. (chyba nawet ciut wczesniej) życia moje dziecko nie robi kupy w pieluchy!!! (wpadki mogę zliczyć na palcach 1 ręki)

    Ukształtował nam się konkretny rytm kupek.
    Cwaniara potrafiła nawet, gdy jej nie wysadziłam w okreslnym czasie wstrzymać się (bo np. nie było nas w domu) i kupkę zrobić dopiero po posadzeniu na nocnik!!


    Brawo Spinku Juniorze!! Mama jest baaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaardzo dumna!!



    ps: dodam tylko, że wcześniej, gdy słyszałam, ze matki wysadzają dzieci od 2 (tak, tak czytałam o takiej) lub 3 msc. zycia to patrzyłam tak:


    aaa... i jeszcze dodam, że moje dziecię urodziło się bardzo duże i silne, pewnie nikt mi nie uwierzy, bo gdyby nie moja mama, która to widziała (a sama 5 miała, zatem nie nowicjuszka ), mój ojciec-lekarz nie wiem czy by uwierzył- mała już na porodówce potrafiła (nie wiem ile, nie mierzyłam) podnieść główkę (trzymana w pionie) i ją bardzo (jak dla mnie) długo sama trzymać. Od poczętku była bardzo sztywna. Zatem trzymałam na nocniku nie lejące sie dziecie, a sztywniaka. Zreszta ja się śmieję, ze ona 2msc. przenoszona jest.
    Ostatnio edytowane przez spinek ; 04-11-2012 o 11:38

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •