będzie niemal 2 razy mniejsza (niestety po jednym boku bardziej), b. zbita, ale delikatna jednocześnie (jak mocniej pociągnęłam za bok, co bezkarnie uskuteczniam od dawna z niecałkiem bambusową kikko, to porwałam) - mniej więcej ten sam efekt, co przy praniu na 60 stopni, tylko bardziej. Nie będzie już taka milusia-mięciusiam ale całkiem zdatna do pieluchowania (niektóre dziewczyny nawet wolą takie zbite bambuski, że chłonniejsze).