Pokaż wyniki od 1 do 20 z 111

Wątek: od kiedy 2X?!

Mieszany widok

  1. #1

    Domyślnie

    No coz, mnie i 2x i kieszonki uczyl doradca ( a wlasciwie dwoch) na szkoleniu - jakij szkoly chyba łatwo sie domyslic
    Ci doradcy nie uwazali ze noszac w tych wiazaniach robie dzicku krzywde - oczywiscie musza byc dobrze zamotane ale to chyba nie powinno dziwic! Z niektorych wypowiedzie z tego watku wynika,ze te 2 wiazania to samo zło... bardzo wspolczuje mama ktore dopiero zaczynaja nosic i trafiaja na tak sprzeczne opinie...

    Cytat Zamieszczone przez Kasia.234 Zobacz posta
    kto wie ten wie, a kto nie ma się dowiedzieć, ten się raczej na forum nie dowie (że tak zagadkowo pojadę )
    Kasia tez jestem ciekawa co sie zmienilo w kwestii noszenia i dlaczego to tajemnica....?

    Mayka1981



    Z lekarzami tez tak mam ze zawsze sprawdzam i sama podejmuje decyzje czy podac dziecku dany lek czy nie...

    Cytat Zamieszczone przez mi. Zobacz posta
    noszę jeszcze w kółkowej i pouchu i hybrydzie stroczowej, ale może mogę
    mi. ale kólkowa i pouch to na krotkie dystanse a hybryda dopiero dla siedzacego... ja caly czas mysle o noszeniu tak od 4 miesiecy do siedzacego własnie. Franek raczej nie zapowiada sie na mełego, lekkiego i kompaktowego

    Padthai


    www.fotodzieciaki.blogspot.com - fotografia ciążowa, fotografia rodzinna, fotografia...
    www.fotodzieciaki.com

    DOULA





    "Dziecko małe, lekkie, mniej go jest. Musimy się pochylić, zniżyć ku niemu." J. Korczak "Prawo dziecka do szacunku"

  2. #2
    Chustopróchno
    Dołączył
    Feb 2010
    Miejscowość
    Warszawa, Skorosze
    Posty
    12,805

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez andzia330 Zobacz posta
    mi. ale kólkowa i pouch to na krotkie dystanse a hybryda dopiero dla siedzacego... ja caly czas mysle o noszeniu tak od 4 miesiecy do siedzacego własnie. Franek raczej nie zapowiada sie na mełego, lekkiego i kompaktowego
    no to - tak jak napisałam - plecak i okazjonalnie (nie na spacer) kangurek

  3. #3
    Szukajguru
    Dołączył
    May 2009
    Miejscowość
    Sopot/Gdańsk
    Posty
    7,472

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez andzia330 Zobacz posta

    Kasia tez jestem ciekawa co sie zmienilo w kwestii noszenia i dlaczego to tajemnica....?
    dziewczyny, ale to nie do mnie pytanie
    ja jestem tylko szarym żuczkiem forumowym, ja nie mam wiedzy, obserwuję sobie tylko i wyciągam wnioski

  4. #4
    Chustopróchno
    Dołączył
    Feb 2010
    Miejscowość
    Warszawa, Skorosze
    Posty
    12,805

    Domyślnie

    Kasiu, obserwujesz może co ile się pojawiają "przeażające" wątki o 2x?

    tak co pół roku chyba, prawda?

  5. #5
    Szukajguru
    Dołączył
    May 2009
    Miejscowość
    Sopot/Gdańsk
    Posty
    7,472

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez mi. Zobacz posta
    Kasiu, obserwujesz może co ile się pojawiają "przeażające" wątki o 2x?

    tak co pół roku chyba, prawda?
    mam swoje przemyślenia na ten temat i różne teorie ale w sumie nie chce mi się nawet pisać, zaraz będzie kolejna wojna, a po co to?

  6. #6
    Chustopróchno
    Dołączył
    Feb 2010
    Miejscowość
    Warszawa, Skorosze
    Posty
    12,805

    Domyślnie

    i słusznie

  7. #7
    Chusteryczka
    Dołączył
    Sep 2009
    Miejscowość
    Irlandia/Galway
    Posty
    2,796

    Domyślnie

    Nie wiem o co chodzi z tajemniczymi "wojnami" i "kto wie to wie", ale ciekawie sie obserwuje jak na tym forum odbywa sie masowe zniechecanie rodzicow do noszenia. Chyba przodujemy w tym jesli chodzi o fora chustowe na swiecie.
    Nic a nic mnie nie dziwi, ze w takim UK, porownywalnym co do liczby ludnosci, nosi coraz wiecej osob, kwitna wypozyczalnie chust, a na angielskim forum ludzie wciaz sie potrafia podniecic nowa chusta i zakladac watki z cyklu "zobaczcie co fajnego do mnie idzie!".
    Mam wrazenie, ze wszedzie indziej noszenie w chuscie to przede wszystkim radosc dla rodzica i dziecka. U nas to specjalistyczna umiejetnosc uwarunkowana kursami i ciaglym strachem "ze cos robie nie tak" wymagajacym KONIECZNIE uspokojenia u EKSPERTA.

    Gratuluje doradcom!!!
    A. 02.2010, T. 06.2012

  8. #8
    Szukajguru
    Dołączył
    May 2009
    Miejscowość
    Sopot/Gdańsk
    Posty
    7,472

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Ananke Zobacz posta
    Nie wiem o co chodzi z tajemniczymi "wojnami" i "kto wie to wie", ale ciekawie sie obserwuje jak na tym forum odbywa sie masowe zniechecanie rodzicow do noszenia. Chyba przodujemy w tym jesli chodzi o fora chustowe na swiecie.
    Nic a nic mnie nie dziwi, ze w takim UK, porownywalnym co do liczby ludnosci, nosi coraz wiecej osob, kwitna wypozyczalnie chust, a na angielskim forum ludzie wciaz sie potrafia podniecic nowa chusta i zakladac watki z cyklu "zobaczcie co fajnego do mnie idzie!".
    Mam wrazenie, ze wszedzie indziej noszenie w chuscie to przede wszystkim radosc dla rodzica i dziecka. U nas to specjalistyczna umiejetnosc uwarunkowana kursami i ciaglym strachem "ze cos robie nie tak" wymagajacym KONIECZNIE uspokojenia u EKSPERTA.

    Gratuluje doradcom!!!
    o właśnie! myślę nad tym wątkiem/tematem od wczoraj i cieszę się, że mam już wyrobione zdanie na temat noszenia bo muszę przyznać, że gdybym trafiła tu jako początkująca to uznałabym, że noszenie zwyczajnie szkodzi dziecku (i rodzicom w sumie też) i nie warto nawet zaczynać

  9. #9
    Chustopróchno
    Dołączył
    Feb 2010
    Miejscowość
    Warszawa, Skorosze
    Posty
    12,805

    Domyślnie

    Ananke, sugerujesz, że po wprowadzeniu nowych wymianek już w ogóle nie wiadomo o co chodzi na tym forum?

  10. #10
    Chustoholiczka Awatar Padthai
    Dołączył
    Apr 2008
    Miejscowość
    Wrocław, Kłodzko
    Posty
    3,204

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Ananke Zobacz posta
    Nie wiem o co chodzi z tajemniczymi "wojnami" i "kto wie to wie", ale ciekawie sie obserwuje jak na tym forum odbywa sie masowe zniechecanie rodzicow do noszenia. Chyba przodujemy w tym jesli chodzi o fora chustowe na swiecie.
    Nic a nic mnie nie dziwi, ze w takim UK, porownywalnym co do liczby ludnosci, nosi coraz wiecej osob, kwitna wypozyczalnie chust, a na angielskim forum ludzie wciaz sie potrafia podniecic nowa chusta i zakladac watki z cyklu "zobaczcie co fajnego do mnie idzie!".
    Mam wrazenie, ze wszedzie indziej noszenie w chuscie to przede wszystkim radosc dla rodzica i dziecka. U nas to specjalistyczna umiejetnosc uwarunkowana kursami i ciaglym strachem "ze cos robie nie tak" wymagajacym KONIECZNIE uspokojenia u EKSPERTA.

    Gratuluje doradcom!!!
    dziekuje w koncu doradcy musza jakos zarabaic
    Tomek (III.07) Asia (X.09)

    Doradca po kursie średniozaawansowanym Die Trageschule® Dresden
    http://fotelik.blox.pl/html

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •