Strona 2 z 6 PierwszyPierwszy 123456 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 21 do 40 z 111

Wątek: od kiedy 2X?!

  1. #21

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Pat007 Zobacz posta
    Gdybym była w takiej sytuacji, zamotałabym ładnie w kieszonkę i poszła w długą.

    tak własnie robie ale potem sie dowiaduje na forum, ze dziecko rozpłaszczam i zle mu robie b powinnam tylko w kangurku
    www.fotodzieciaki.blogspot.com - fotografia ciążowa, fotografia rodzinna, fotografia...
    www.fotodzieciaki.com

    DOULA





    "Dziecko małe, lekkie, mniej go jest. Musimy się pochylić, zniżyć ku niemu." J. Korczak "Prawo dziecka do szacunku"

  2. #22
    Chusteryczka Awatar IzaBK
    Dołączył
    Jan 2010
    Miejscowość
    Pruszków/Warszawa
    Posty
    2,933

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez andzia330 Zobacz posta

    tak własnie robie ale potem sie dowiaduje na forum, ze dziecko rozpłaszczam i zle mu robie b powinnam tylko w kangurku
    Optymalne ułożenie dziecka uzyskasz w kangurku. Ale noszenie uwzględnić musi nie tylko optymalne warunki dla dziecka, ale także możliwości i i potrzeby mamy
    Myślę, że wyrażenie "powinnam" warto wykreslić z głowy.
    Forumem się nie przejmuj
    G- X 2009 E- VI 2003 M- XII 1998

    NaturalnaMama.pl - ot, zwykły sklep.
    Certyfikowany Doradca Noszenia ClauWi, Instruktor Shantala: PogotowieChustowe.pl

    konsultacje także poprzez SKYPE

  3. #23
    Chustoguru Awatar Pat
    Dołączył
    Feb 2011
    Miejscowość
    Warszawa-Białołęka
    Posty
    7,569

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez IzaBK Zobacz posta
    Optymalne ułożenie dziecka uzyskasz w kangurku. Ale noszenie uwzględnić musi nie tylko optymalne warunki dla dziecka, ale także możliwości i i potrzeby mamy
    Myślę, że wyrażenie "powinnam" warto wykreslić z głowy.
    Forumem się nie przejmuj
    Ot i wszystko!

  4. #24
    Chustoholiczka Awatar Padthai
    Dołączył
    Apr 2008
    Miejscowość
    Wrocław, Kłodzko
    Posty
    3,204

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez IzaBK Zobacz posta
    To nie jest kwestia luzu Noszenie dziecka na przodzie jest "zdobyczą cywilizacyjną". To takie "europejskie" jest. I kiepskie dla dużego kręgosłupa bardzo. Nie bez przyczyny plecaki są skonstruowane do noszenia na plecach. Tornistry też..
    Ale oczywiście że wszystko zależy od dziecka, rodzica i sytuacji, o tym też napisałam, ale do tego już się nie odniosłaś
    prosze Cie
    Tomek (III.07) Asia (X.09)

    Doradca po kursie średniozaawansowanym Die Trageschule® Dresden
    http://fotelik.blox.pl/html

  5. #25

    Domyślnie



    to jeszcze tylko ostatnie pytanie do dziewczyn ktore nosza tylko w kangurku i w plecaczku - do jakiego wieku nosicie w kangurku? Duze dzieci tez?
    www.fotodzieciaki.blogspot.com - fotografia ciążowa, fotografia rodzinna, fotografia...
    www.fotodzieciaki.com

    DOULA





    "Dziecko małe, lekkie, mniej go jest. Musimy się pochylić, zniżyć ku niemu." J. Korczak "Prawo dziecka do szacunku"

  6. #26
    Chustoguru Awatar mmadzik
    Dołączył
    May 2009
    Miejscowość
    Lublin
    Posty
    7,816

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Pat007 Zobacz posta
    Gdybym była w takiej sytuacji, zamotałabym ładnie w kieszonkę i poszła w długą.
    Ja też
    Bardzo lubię kieszonkę, do dziś mi się zdarza tak Alę wiązać

  7. #27
    Szukajguru
    Dołączył
    May 2009
    Miejscowość
    Sopot/Gdańsk
    Posty
    7,472

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez andzia330 Zobacz posta

    tak własnie robie ale potem sie dowiaduje na forum, ze dziecko rozpłaszczam i zle mu robie b powinnam tylko w kangurku
    też mnie to zadziwia niby jedne wiązania są dobre a inne nie, a jak przychodzi co do czego to okazuje się, że każde jest ok, pod warunkiem, że poprawnie zawiązane

  8. #28
    Chusteryczka Awatar IzaBK
    Dołączył
    Jan 2010
    Miejscowość
    Pruszków/Warszawa
    Posty
    2,933

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Kasia.234 Zobacz posta
    też mnie to zadziwia niby jedne wiązania są dobre a inne nie, a jak przychodzi co do czego to okazuje się, że każde jest ok, pod warunkiem, że poprawnie zawiązane
    ale czemu zadziwia?
    Jeśli ktoś wie, co jest dobre, a jednak wybiera co innego, to jest to jego sprawa i nie powinno podlegać pod ocenę innych. Jako doradca mogę doradzać, ale decyzję podejmuje zawsze ten kto nosi, wybierając sobie z tego co doradzam to, co chce I słusznie, bo każdy żyje za siebie swoje życie.

    Mam dejavu w tym wątku
    G- X 2009 E- VI 2003 M- XII 1998

    NaturalnaMama.pl - ot, zwykły sklep.
    Certyfikowany Doradca Noszenia ClauWi, Instruktor Shantala: PogotowieChustowe.pl

    konsultacje także poprzez SKYPE

  9. #29
    Szukajguru
    Dołączył
    May 2009
    Miejscowość
    Sopot/Gdańsk
    Posty
    7,472

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez IzaBK Zobacz posta
    ale czemu zadziwia?
    Jeśli ktoś wie, co jest dobre, a jednak wybiera co innego, to jest to jego sprawa i nie powinno podlegać pod ocenę innych. Jako doradca mogę doradzać, ale decyzję podejmuje zawsze ten kto nosi, wybierając sobie z tego co doradzam to, co chce I słusznie, bo każdy żyje za siebie swoje życie.

    Mam dejavu w tym wątku
    ja napisałam co innego niż Ty ale nie, nie będę się wdawać w dyskusje na ten temat
    niech każdy robi jak chce i wierzy w co chce

  10. #30
    Chusteryczka
    Dołączył
    Dec 2010
    Posty
    1,631

    Domyślnie

    OT
    robi mi się słabo po przeczytaniu niemal każdego tematu, w którym wypowiadają się Doradczynie takiej, czy innej szkoły. Bo wygląda na to, że wszystko robiłam źle I się zastanawiam: jakim cudem powstały chusty elastyczne, albo wiązania typu 2X? I jakim cudem moje dziecko żyje, nie ma skoliozy, schizy i kręgosłup ok? Skoro takie złe?
    Córę nr 1 wynosiłam w 2X /od 3 m-ca/ - wiązania uczyłam się na warsztatach z doradcą /nie pomnę jakiej szkoły/. Wtedy było dobrze, teraz źle... To może wózek jednak nie taki zły?

    ps. to nie był złośliwy wpis, tylko na serio. Bo serio jestem już skołowana wypowiedziami doradców nt wiązań...

  11. #31
    Chusteryczka Awatar IzaBK
    Dołączył
    Jan 2010
    Miejscowość
    Pruszków/Warszawa
    Posty
    2,933

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez mmd Zobacz posta
    Bo serio jestem już skołowana wypowiedziami doradców nt wiązań...
    To jest forum internetowe, wypowiedzi są wycinkowe..
    Jakim cudem powstały chusty elastyczne albo 2x? a nie pytasz jakim cudem powstały wisiadła i zdobyły atesty?

    Nosiłam własne dziecko w torbie na dziecko a potem w elastyku. Ale nie robi mi się słabo, bo robiłam to zgodnie z moją najlepszą wiedzą na tamten moment. Nie wracam do tamtych błędów, bo nie ma to żadnego sensu. Ale gdybym miała teraz kolejne dziecko, zgodnie ze swoją obecną wiedzą nosiłabym je już prawidłowo, chyba że powstałyby jakieś przeszkody. Na przykład zwyrodnienia w nadgarstku uniemożliwjające dociąganie mogłyby mnie skazać na noszenie maleństwa w nosidle, albo w elastyku, i nie sprawiłoby to że czułabym się złą mamą. Dlatego nie oceniam wyborów innych mam co do sposobu noszenia ich dzieci, ale jako doradca wskazuję sposoby optymalne, aby inni mogli podjąć własne decyzje w oparciu o wiedzę.
    G- X 2009 E- VI 2003 M- XII 1998

    NaturalnaMama.pl - ot, zwykły sklep.
    Certyfikowany Doradca Noszenia ClauWi, Instruktor Shantala: PogotowieChustowe.pl

    konsultacje także poprzez SKYPE

  12. #32
    Szukajguru
    Dołączył
    May 2009
    Miejscowość
    Sopot/Gdańsk
    Posty
    7,472

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez mmd Zobacz posta
    Wtedy było dobrze, teraz źle... To może wózek jednak nie taki zły?
    to samo można by powiedzieć o żywieniu dzieci, metodach wychowawczych czy choćby fotelikach dla dzieci - tak się nad tym zastanawiam i wychodzi mi, że po prostu co jakiś czas w każdej z dziedzin musi wyjść coś nowego, tzn jakaś zmiana, bo jak coś za długo obowiązuje to zaraz sie okazuje, że ktoś wymyślił coś co jest lepsze (a czy takie jest faktycznie to okazuje się niestety po latach dopiero)

  13. #33
    Chusteryczka
    Dołączył
    Dec 2010
    Posty
    1,631

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez IzaBK Zobacz posta
    [B] a nie pytasz jakim cudem powstały wisiadła i zdobyły atesty?
    Nie, nie pytam. Bo wiem.
    Ale wiązań uczyły mnie DORADCZYNIE zachwalając takowe.
    W torbie nie nosiłam, bo wydało mi się to awykonalne i szkodliwe /torbę dostałam w prezencie po narodzinach pierwszej. Womar-nosidło też dostałam - po pierwszym płaczu zrezygnowałam/

    Ps. Nie czuję się złą mamą, bo nosiłam w 2X
    Odczuwam jedynie dysonans - z jednej strony popularne wiązania są ok / 2X np/ /bo warsztaty za pieniądze?/ a z drugiej na forum co i rusz te same wiązania są złe... To może ustalcie między sobą, że kangurek jedyny prawdziwy, tudzież plecaczki... I mówcie o tym na warsztatach, po prostu.

  14. #34
    Chusteryczka
    Dołączył
    Dec 2010
    Posty
    1,631

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Kasia.234 Zobacz posta
    to samo można by powiedzieć o żywieniu dzieci, metodach wychowawczych czy choćby fotelikach dla dzieci - tak się nad tym zastanawiam i wychodzi mi, że po prostu co jakiś czas w każdej z dziedzin musi wyjść coś nowego, tzn jakaś zmiana, bo jak coś za długo obowiązuje to zaraz sie okazuje, że ktoś wymyślił coś co jest lepsze (a czy takie jest faktycznie to okazuje się niestety po latach dopiero)
    Przepraszam, że post pod postem: cóż tak bardzo mogło zmienić się Kasiu w ciągu trzech lat chustowania? A jeśli się zmieniło, to jednak powinniśmy wiedzieć, prawda?

  15. #35
    Szukajguru
    Dołączył
    May 2009
    Miejscowość
    Sopot/Gdańsk
    Posty
    7,472

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez mmd Zobacz posta
    Przepraszam, że post pod postem: cóż tak bardzo mogło zmienić się Kasiu w ciągu trzech lat chustowania? A jeśli się zmieniło, to jednak powinniśmy wiedzieć, prawda?
    kto wie ten wie, a kto nie ma się dowiedzieć, ten się raczej na forum nie dowie (że tak zagadkowo pojadę )

  16. #36
    Chustopróchno Awatar Mayka1981
    Dołączył
    Apr 2009
    Miejscowość
    Krapkowice
    Posty
    12,878

    Domyślnie

    Ach mam ochotę zacytować tu pewną wypowiedź, ale poczekam aż sama jej autorka się odezwie...

    Jak zaczynałam przygodę z chustowaniem to było mówione że można od urodzenia - ale jakoś ja nie miałam takiej potrzeby.

    Widziałam w swoim życiu "na żywo" jednego noworodka zamotanego w 2x i kompletnie do mnie nie przemówiło ale nie ze względu na rozstaw nóżek czy jakieś wyprosty ale ze względu na niemożność zrobienia takiego V pod karczkiem żeby chusta "zjechała" z pleców na ramionach malucha i potem szła obok główki - imho za małe ramionka, za mała główka - i efekt był taki że spomiędzy poły wyglądał tylko czubek główki a cała chusta była pomarszczona na pleckach. Może to kwestia była szerokiej i grubej chusty, może umiejętności rodziców a zapewne wszystkiego po trochu - nie wiem, to było nim dorobiłam się swoich dzieci

    Pamiętam, że pierwsze 2x zaczęłam ze starszym uskuteczniać latem - miałam wtedy półroczniaka, w kieszonce się kisiliśmy a w 2x z boku jest przewiew Rączek syn nie wyciągał na zewnątrz z przodu nigdy - nawet jako dwulatek.

    Do tego to jest dla mnie wygodne wiązanie np na podróż samochodem - bo nie musiałam ogonami poniewierać po ziemi wiążąc po dotarciu np do przychodni czy coś - oczywiście dociągnięcie każdorazowe - dokładne, pasmo po paśmie, zawijając miednicę, pilnując pozycji etc etc - tak samo jak przy każdym wiązaniu - czyż nie?

    Problem z 2x chyba polega (i o tym dyskusje już były nie raz) na tym, że rodzice (często tatusiowie lubiący to wiązanie) uważają, że jak włożą dziecko w chustę i ją z grubsza napną to jest ok - a nie jest.
    A uważają tak zapewne dlatego, że tak się po prostu da w kieszonce niedociągnięcie widać od razu - w kangurku to nawet niedociągniętym się po prostu nie da nosić - więc może to jest trochę tak, że zakłada się że rodzice nie zwrócą uwagi na jakość wiązania a jedynie na to czy "się trzyma"? Bo prawda jest taka, że spora część rodziców nosi tak jak umie i tak "jak się da" - więc bezpieczniej polecić kangurka czy kieszonkę bo wtedy się po prostu trzeba przyłożyć...

    Wisiadło da się zrobić w każdym wiązaniu - tylko że w jednym da się tak nosić pół dnia a w drugim się cało się rozleci po jednym kroku...

    JA uważam, że 2x jest dla dzieci samodzielnie trzymających głowę. I dla rodziców, którzy wiedzą jakie pułapki na nich czyhają i się przyłożą do jakości wiązania - z grubsza rzecz biorąc, bo jak ktoś już tu napisał - zależy jakie dziecko, jaki rodzic, jaka sytuacja...

    Ja to wiązanie bardzo lubię i często tak nosiłam, moja ponaddwulatka która - jeżeli w ogóle - daje się zamotać to tylko z przodu, pakowana jest w 2x - bo takie są nasze (moje i córki) potrzeby. Houk Szary Niedźwiedziu

    A jeżeli chodzi o wybory czy różnice zdań - przykładowo idąc do pediatry z chorym dzieckiem otrzymujesz lek dla dwulatka. Nim podasz dla pewności czytasz jednak ulotkę - a tam zalecenie - od 3rż. I decyzja o tym co zrobić należy do Ciebie - posłuchać lekarza, posłuchać producenta - czy może zadzwonić do lekarza z wątpliwościami, porozmawiać z farmaceutą w aptece, zapytać się koleżanki która ma dziecko w podobnym wieku? Decyzję podejmujesz bazując na swojej - i innych - wiedzy i doświadczeniu (bo np ten sam lek w ubiegłym roku dostawał Twój wtedy roczniak i wtedy na ulotce było zalecenie "od urodzenia") i intuicji swojej tez warto słuchać.
    Bo to Ty widzisz to konkretne dziecko w danej chwili (no i ten przykładowy lekarz, zakładając ze się przyjrzał ) ...
    Ostatnio edytowane przez Mayka1981 ; 12-02-2013 o 18:54 Powód: literówki i wycinanie dubli
    A. 27.01.2009 B. 22.09.2010 M.14.07.2015
    Akredytowana Doradczyni po kursie Akademii Noszenia Dzieci chustomama.pl

  17. #37
    Chusteryczka
    Dołączył
    Dec 2010
    Posty
    1,631

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Mayka1981 Zobacz posta
    rzykładowo idąc do pediatry z chorym dzieckiem otrzymujesz lek dla dwulatka. Nim podasz dla pewności czytasz jednak ulotkę - a tam zalecenie - od 3rż. I decyzja o tym co zrobić należy do Ciebie - posłuchać lekarza, posłuchać producenta - czy może zadzwonić do lekarza z wątpliwościami, porozmawiać z farmaceutą w aptece, zapytać się koleżanki która ma dziecko w podobnym wieku? Decyzję podejmujesz bazując na swojej - i innych - wiedzy i doświadczeniu (bo np ten sam lek w ubiegłym roku dostawał Twój wtedy roczniak i wtedy na ulotce było zalecenie "od urodzenia") i intuicji swojej tez warto słuchać.
    Bo to Ty widzisz to konkretne dziecko w danej chwili (no i ten przykładowy lekarz, zakładając ze się przyjrzał ) ...
    Na lekarza nie marudzę I mam zaufanie Przygląda się. Ale doradcy w/s wiązań dają mi ostatnio do myślenia. Bo fajnie tak pomykać w chuście... ale naczytawszy się forum, to już wolę sprzedać teściowej na spacer w wózku

  18. #38
    Chusteryczka Awatar IzaBK
    Dołączył
    Jan 2010
    Miejscowość
    Pruszków/Warszawa
    Posty
    2,933

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Mayka1981 Zobacz posta
    Wisiadło da się zrobić w każdym wiązaniu - tylko że w jednym da się tak nosić pół dnia a w drugim się cało się rozleci po jednym kroku...
    nie no, z kangura wisiadła nie zrobisz, w nim nie ma na czym zwisać

    Cytat Zamieszczone przez mmd Zobacz posta
    Na lekarza nie marudzę I mam zaufanie Przygląda się. Ale doradcy w/s wiązań dają mi ostatnio do myślenia. Bo fajnie tak pomykać w chuście... ale naczytawszy się forum, to już wolę sprzedać teściowej na spacer w wózku
    no to z tym lekarzem masz szczęście! ja nei znalazłam takiego, który by wzbudził moje zaufanie do końca, nie znalazłam też dwóch którzy mówiliby dokłądnie to samo o tym samym schorzeniu, o szczepieniach.... :-/
    a teściowej, ani nikomu obcemu w życiu nie dałabym swojego dziecka do chusty, bo chustowanie to przeciez nie tylko kręgosłup i stawy, ale też więź! WW przypadku spaceru z teściową też wybrałabym wózek
    G- X 2009 E- VI 2003 M- XII 1998

    NaturalnaMama.pl - ot, zwykły sklep.
    Certyfikowany Doradca Noszenia ClauWi, Instruktor Shantala: PogotowieChustowe.pl

    konsultacje także poprzez SKYPE

  19. #39
    Chusteryczka
    Dołączył
    Dec 2010
    Posty
    1,631

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez IzaBK Zobacz posta


    no to z tym lekarzem masz szczęście! ja nei znalazłam takiego, który by wzbudził moje zaufanie do końca, nie znalazłam też dwóch którzy mówiliby dokłądnie to samo o tym samym schorzeniu, o szczepieniach.... :-/
    a teściowej, ani nikomu obcemu w życiu nie dałabym swojego dziecka do chusty, bo chustowanie to przeciez nie tylko kręgosłup i stawy, ale też więź! WW przypadku spaceru z teściową też wybrałabym wózek
    Zgadzam się - mam szczęście z lekarzem
    Teściowej dałabym nawet do chusty dziecię - gdyby nie opory teściowej Bo zazdrosna o więź nie jestem / ale jak wiadomo, każdy przypadek inny/

  20. #40
    Chusteryczka Awatar owieczka33
    Dołączył
    Jan 2013
    Miejscowość
    Warszawa BMW ;)
    Posty
    2,878

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez IzaBK Zobacz posta
    się podpisuję !
    a w sprawie 2x - uważam, że to wiązanie może się na upartego nadać dla dziecka siadającego samodzielnie. Po pierwsze ze względu na duże odwiedzenie (prostujące kręgosłup, a więc pionizujące - zatem nieodpowiednie dla dzieci niesiadających) i niewielkie zgięcie jakie w nim uzyskujemy, a po drugie dlatego, że siadającemu dziecku można wreszcie wyjąc rączki z chusty - dziecko z wyjętymi rączkami przyciska sobie nimi poły boczne, i może się normalnie rozglądać, a nie wychylać do tyłu utrzymując głowę w zwisie.
    2x też nie jest dla każdego noszącego, ze względu na to, że ciężar w dużym stopniu opiera się na szyi (poły na ramionach przbiegają blisko szyi, a skrzyżowanie przebiega wysoko na karku, uciskając siódmy krąg szyjny i nie da się tego poprawić, bo taka jest specyfika przebiegu chusty w tym wiązaniu). Ale są tacy, co chyba lubią taki ucisk

    Jakkolwiek moim zdaniem w ogóle noszenie dzieci siadających samodzielnie w wiązaniach na przodzie jest nieporozumieniem - z racji etapu rozwojowego dziecko usiłuje patrzeć "zgodnie z kierunkiem jazdy", a więc odpycha się i odgina. Z racji wielkości dziecka, zwykle zasłania ono widoki noszącemu i sprawia, że noszący "wygląda" zza dziecka, co nie czyni dobrze dobremu samopoczuciu jego pleców. Z racji ciężaru dziecka, wprowadza ono rodzica w odgięcie do tyłu, czyli nadaje jego kręgosłupowi hiperlordozę w części krzyżowej - zdrowiu to nie służy.
    Miejsce dużego dziecka jest zdecydowanie na plecach. Małego zresztą też.

    W ostatnim słowie tego postu dodam jeszcze, że rodzaj stosowanego wiązania to indywidualna decyzja każdego rodzica, dobrze jeśli jest podejmowana na podstawie aktualnie posiadanej wiedzy i dostępnego doświadczenia, a także zgodnie z intuicją.
    Nosiłam moją córeńkę w 2X i wydawało mi się to cool, tylko niepokoiło mnie, że główkę odchyla, a jak idzie spać to już w ogóle główka wisi i w efekcie podtrzymywałam ją ręką (nosze teraz w polarze dla dwojga i nie mogłam dociągnąc poły na główkę).
    I na szczęscie zdecydowałam się na konsultacje u Izy. Iza, cierpliwa mądra babka mi wszystko wyłożyła, pokazała i... przekonała do noszenia w kieszonce (teraz jestem nią zachwycona), a w czwartek będzie mnie uczyła plecaczka, a ja doczekać się nie moge, bo rzeczywiście moja Niunia, co chwila wychyla się aby coś co Ją zaciekawi obejrzeć i rzeczywiście jak wysoko Ja zamotam, to wyglądam zza Jej główki, a jak niżej- to mi nóżkami dynda na moich.

    Dodam jeszcze od siebie, dialog z dzisiejszego spaceru. Moja koleżanka, która nosiła w kieszonce, w wakacje przestawiła się na 2X, bo przewiewniej i tak Jej zostało:
    Koleżanka- I jak po konsultacji?
    Ja- Nosze teraz w kieszonce, bo tak lepiej
    -O! To ja też dziś w kieszonkę się motam!
    Na spacerze, po godzinie z hakiem
    Koleżanka-Ty wiesz, że mnie kręgosłup nie boli, tak, jak wtedy, kiedy nosiłam w 2X? A ja myślałam, że dziecko coraz cięższe...

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •