Pokaż wyniki od 1 do 20 z 111

Wątek: od kiedy 2X?!

Mieszany widok

  1. #1
    Chusteryczka
    Dołączył
    Dec 2010
    Posty
    1,631

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Mayka1981 Zobacz posta
    rzykładowo idąc do pediatry z chorym dzieckiem otrzymujesz lek dla dwulatka. Nim podasz dla pewności czytasz jednak ulotkę - a tam zalecenie - od 3rż. I decyzja o tym co zrobić należy do Ciebie - posłuchać lekarza, posłuchać producenta - czy może zadzwonić do lekarza z wątpliwościami, porozmawiać z farmaceutą w aptece, zapytać się koleżanki która ma dziecko w podobnym wieku? Decyzję podejmujesz bazując na swojej - i innych - wiedzy i doświadczeniu (bo np ten sam lek w ubiegłym roku dostawał Twój wtedy roczniak i wtedy na ulotce było zalecenie "od urodzenia") i intuicji swojej tez warto słuchać.
    Bo to Ty widzisz to konkretne dziecko w danej chwili (no i ten przykładowy lekarz, zakładając ze się przyjrzał ) ...
    Na lekarza nie marudzę I mam zaufanie Przygląda się. Ale doradcy w/s wiązań dają mi ostatnio do myślenia. Bo fajnie tak pomykać w chuście... ale naczytawszy się forum, to już wolę sprzedać teściowej na spacer w wózku

  2. #2
    Chusteryczka Awatar IzaBK
    Dołączył
    Jan 2010
    Miejscowość
    Pruszków/Warszawa
    Posty
    2,933

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Mayka1981 Zobacz posta
    Wisiadło da się zrobić w każdym wiązaniu - tylko że w jednym da się tak nosić pół dnia a w drugim się cało się rozleci po jednym kroku...
    nie no, z kangura wisiadła nie zrobisz, w nim nie ma na czym zwisać

    Cytat Zamieszczone przez mmd Zobacz posta
    Na lekarza nie marudzę I mam zaufanie Przygląda się. Ale doradcy w/s wiązań dają mi ostatnio do myślenia. Bo fajnie tak pomykać w chuście... ale naczytawszy się forum, to już wolę sprzedać teściowej na spacer w wózku
    no to z tym lekarzem masz szczęście! ja nei znalazłam takiego, który by wzbudził moje zaufanie do końca, nie znalazłam też dwóch którzy mówiliby dokłądnie to samo o tym samym schorzeniu, o szczepieniach.... :-/
    a teściowej, ani nikomu obcemu w życiu nie dałabym swojego dziecka do chusty, bo chustowanie to przeciez nie tylko kręgosłup i stawy, ale też więź! WW przypadku spaceru z teściową też wybrałabym wózek
    G- X 2009 E- VI 2003 M- XII 1998

    NaturalnaMama.pl - ot, zwykły sklep.
    Certyfikowany Doradca Noszenia ClauWi, Instruktor Shantala: PogotowieChustowe.pl

    konsultacje także poprzez SKYPE

  3. #3
    Chusteryczka
    Dołączył
    Dec 2010
    Posty
    1,631

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez IzaBK Zobacz posta


    no to z tym lekarzem masz szczęście! ja nei znalazłam takiego, który by wzbudził moje zaufanie do końca, nie znalazłam też dwóch którzy mówiliby dokłądnie to samo o tym samym schorzeniu, o szczepieniach.... :-/
    a teściowej, ani nikomu obcemu w życiu nie dałabym swojego dziecka do chusty, bo chustowanie to przeciez nie tylko kręgosłup i stawy, ale też więź! WW przypadku spaceru z teściową też wybrałabym wózek
    Zgadzam się - mam szczęście z lekarzem
    Teściowej dałabym nawet do chusty dziecię - gdyby nie opory teściowej Bo zazdrosna o więź nie jestem / ale jak wiadomo, każdy przypadek inny/

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •