Cytat Zamieszczone przez Kasia.234 Zobacz posta
mam jedne konopki które poniosą każdy ciężar, ale są sztywne jak deska i ruszam je rzadko, jakoś nie chce mi się walczyć z nimi za to jak już je zawiążę to ani drgną
I o takie chusty mi chodzi! Takich chust pragnę

Cytat Zamieszczone przez marjen Zobacz posta
. amsrt ma rachę że to może kwestia gęstości tkania, imho koła są bardzo gęsto tkaną chustą.
Może to też trochę kwestia wiązania - ja głównie w plecaku z koszulką albo w prostym ale z tybetanem noszę. z krzyżem rzadziej a ostatnio raczej w ogóle

a jak Ci się Lampko mosiło w wełnianych gałązkach? bo one raczej 13 kilogramom nie dały rady?
zapraszam do wypróbowania kółek kiedyś
Marjen - gęstość pewnie ma znaczenie, ale gdybyś ponosiła w passiflorze (chętnie użyczę), poznałabyś 50% lnu cieńkiego i extra nośnego. Karusek (mam nadzieję że nie będzie mi miała za złe cytowania)określiła ją jako jedną z najbardziej udanych natek. Chciałoby się rzec- jeszcze
Paprotki nosiły bardzo dobrze, jak to wełny. NO,ale to konopnej żylety ciut im brakowało
Kółeczka- chętnie

Cytat Zamieszczone przez amst Zobacz posta
lamko noszę w plecaku z koszulką - trzy warstwy - ale potrzeba dłuugiej chusty - ja motam z 7. Naprawdę odejmuje kg.
Cytat Zamieszczone przez La Chica Bonita Zobacz posta
Plecak z tybetanem - błękitne lniane jaskółczaki - daje radę przy moich słodkich 16 kg Choć szczerze powiem, że my już nosimy się tylko rekreacyjne, od czasu do czasu i tylko dla radości
Widzę, że dziewczynom, które noszą we wzmocnionych wiązaniach jaskółki inne 30% lny wystarczają dla cięższych dzieci...

Cytat Zamieszczone przez livada Zobacz posta
Moje dziecko 12+ pewnie, więc nieco mniej, ale jaskółki lniane 30% lnu, koła zębate konopne, czy nawet merynosowa Rivea (tu już oczko niżej jak chodzi o nośność) noszą bardzo zacnie. Noszę tylko w prostym.
Jaskółki i koła rządzą Livado, a jak wypadają w porówaniu z mosem, który miałaś? NIe czujesz różnicy w porówaniu do chust-żylet? Jeśli nie, to jak to robisz?