natala mama Franka (29.11.2007), Wojtka (06.08.2010) i Szymka (07.07.2016). doradca po kursie podstawowym DieTrageschule®
Never try to help someone unless they are ready to be helped Jeff Foster
Ale pytanie "po co" nie ma teraz sensu z perspektywy lat które minęły od ich powstania. Zmieniły się czasy, zmieniła się obyczajowość. Teraz pewnie stado gołych dzieci które biegają po plaży i to w róznym wieku wzbudziłaby w Tobie jakieś uczucia. W czasach kiedy powstawały te ilustracje to było zupełnie normalne, więc nie rozkładajmy na czynniki pierwsze moralności osób sprzed kilkudziesięciu lat.
woolloomooloo - moje nosidła
http://pogodzinach7.blox.pl/html * http://mei-tai.wix.com/woolloomooloo * http://meitai-by-martala.blogspot.com/
Jakoś tak mi się skojarzyło. "Lekcja tańca" Degasa powstałą w 1874 roku. Na obrazie młode tancerki. Nie ma dziwnej perspektywy, nie ma patrzenia od krocza. To nie kwestia daty powstania, to jakiś problem ilustratora.
http://www.ibiblio.org/wm/paint/auth...ance-opera.jpg
Córki: 2004, 2005, 2007 i 2010
Wiesz, myślę, że pytanie PO CO??? warto stawiać zawsze - pedofile istnieli i 50 lat temu we Francji, i istnieją teraz, w XXI w. w Polsce. Zmienia się tylko przyzwolenie (?) i wrażliwość społeczna na takie dewiacje. Nie słyszałaś o nikim dorosłym, molestowanym w dzieciństwie w latach 50., 60. czy którychkolwiek?
Różnica jest tylko taka, że wtedy o tym się nie mówiło, a ofiary cierpiały w milczeniu... Golasy na plaży mnie osobiście rozczulają, ale wzbudzają też we mnie wielki strach: bo wiem, że oprócz mnie, normalnej, na plażach, w parkach, szkołach są też zboczeńcy (polecam szczególnie obserwację okolic plaż na południu Europy... Bleeee :/ Stoją z lornetkami i się gapią...).
I nasze czasy uświadamiają nam to boleśnie.
Dlatego nie widzę powodu, dla którego przedszkola miałyby promować tego typu literaturę - nienajwyższych lotów, to chyba nie ulega kwesti...![]()
Oj no nie wyjeżdzajaj tu z ofiarami. Pewnie że znam. Moja przyjaciółka była molestowana przez swojego księdza. Było to ponad 30 lat temy. Ja doskonale wiem że pedofile istnieli 100 lat temu, 200 i istnieją teraz. To prawda że przyzwolenie jest coraz mniejsze ale jednocześnie stajemy się coraz bardziej pruderyjni. Szanuję też że komuś w tym Wam te ilustracje się nie podobają i nie mam zamiary wszczynać tu dyskusji bo nikt nikogo nie przekona ale osobiście po prostu nie widzę w tych ilustracjach absolutnie nic niepokojącego. Ale ja z tych którzy ku oburzeniu innych kupowałam mojej 3 latce "Mama zniosła jajo"
woolloomooloo - moje nosidła
http://pogodzinach7.blox.pl/html * http://mei-tai.wix.com/woolloomooloo * http://meitai-by-martala.blogspot.com/
Też mam "Mama zniosła jajo" i -jeszzce bardziej anatoniczne (rozwarcie podczas porodu króliczków!)- "Krecik i mama zajączków". Ale chyba nie widzisz różnicy w sensie powstania i istnienia obu książek...
Ilustracje z MArtynki są niesmaczne i dwuznaczne, w "Mama zniosła jajo" - jajcarskie, niedosłowne i w zabawny sposób uświadamiające dzieci...
Co do pruderyjności społeczeństwa to bym się mocno nie zgodziła...
Ale rzeczywiście, dalsza dyskuje zdaje się być jałowa.Niech każdy pozostanie przy swoim zdaniu...
Nie chodziło mi o analizowanie treści czy ilustracji a oburzenie społeczeństwa (łooo matko ile się na ten temat naczytałam)
Ejjj daaawaj tytuł tej o króliczkach!!!
Wiesz z jednej strony sex i golizna są wszechobecne ale z drugiej strony dopiero XXIw przyniósł oburzenie jeśli chodzi o Martynkę
Czy jałowa to nie wiem, ja tego tak nie odbieram ale faktem jest że nie ma sensu przekonywać się na siłęale za możemy uszyanować swoje zdania wzajemnie
![]()
![]()
![]()
woolloomooloo - moje nosidła
http://pogodzinach7.blox.pl/html * http://mei-tai.wix.com/woolloomooloo * http://meitai-by-martala.blogspot.com/
Tu to jeszcze nic, ja mysle ze w Ameryce matki pikietowalyby w sprawie pedoMartynki przed Kapitolem![]()
![]()
Daniel Ikenna 30.05.2010, Obinna Samuel 18.11.2011, Celestin Ejike 01.08.2014
...zajączkach!
W temacie uświadamiania znajdziesz tam wszystko!![]()
Ta książeczka ma akurat tę zaletę, że pokazuje cały mechanizm i istotę małżeństwa (tak, tak - nic na kocią łapę!) od samego początku: począwszy od zalotów zająca i podrywania zającówny, po ich zakochanie, ślub, początki ciąży, wszystkie etapy porodu i wychowanie trzech maluchów... Jednym słowem: kom-plek-so-wo.
O, a tu na blogu http://dlanich.blogspot.com/ znalazłam najlepsze zdjęcie:
Chciałam tylko zaznaczyć, że Krecika z całą pewnością nie można zakwalifikować do kategorii "koszmarnych książeczek" - wprost przeciwnie!(choć w niektórych przypadkach można się przyczepić do tłumaczenia...
)
Abstrahujac juz od niepokojace-nie niepokojace (btw, serio nie dziwi cie, ze te figurki z fontanny sa stylizowane na nagie dzieci? nie kobiety, nie cherubinki golaski, tylko dzieci?), jak Martynkowe obrazki wieja mi oprocz tego lolitkowa normalnie kiczem (tresci nie znam, nie wypowiadam sie), tak z drugiej strony Alicja z krainy czarow jest u mnie w duzym powazaniu i jakos nie zraza mnie fakt, ze Lewis Carrol ponoc mial slabosc - platoniczna - do malych dziewczynek. Byc moze kluczowym slowkiem jest tu "ponoc"![]()
Daniel Ikenna 30.05.2010, Obinna Samuel 18.11.2011, Celestin Ejike 01.08.2014