Pokaż wyniki od 1 do 20 z 163

Wątek: koszmarne książeczki dla dzieci ;)

Mieszany widok

  1. #1
    Chustomanka Awatar kura
    Dołączył
    Jun 2013
    Miejscowość
    Pociecha :)
    Posty
    1,061

    Domyślnie

    Dzięki temu wątkowi poznałam wczoraj Martynkę
    Mam mieszane uczucia - obrazki przesłodzone i, faktycznie jak któraś napisała, "strażnicowe", ale w sumie nic w nich bym sama zdrożnego nie zauważyła...
    Może jeden dziwny, z ta śpiącą panienką na plaży, która wygląda na sporo starszą niż bohaterka książeczki.
    W końcu to są obrazki dla dzieci i przekaz, że majty wyglądające dziecku spod krótkiej sukienki (a niby jaką w upał ma nosić?) czy nagość (zwłaszcza rzeźb ) nie jest niczym ekscytującym i dziwnym.
    A już zupełnie nie wiem o co chodzi z tymi rysunkami z ćwiczeń przy drążku, przecież to z opowiadania o balecie. To co, mają luźnych dresach ćwiczyć?

    Chociaż ja może jestem nieobiektywna - mam synka, który jest na etapie niszczenia książeczek, a nie czytania czy oglądania




  2. #2
    Chustopróchno Awatar Karusek
    Dołączył
    Mar 2010
    Posty
    12,472

    Domyślnie

    mamy w domu kilka książek o balecie, bo dziewczyny bardzo lubią i w żadnej nie ma tego typu ilustracji, żeby perspektywa była z podłogi w górę
    dla przykładu mały przegląd okładek z netu - jest tego więcej ale perspektywy jak u Martynki nie widziałam :




    2 + 7 (2005-2018)

  3. #3
    Chustomanka Awatar kura
    Dołączył
    Jun 2013
    Miejscowość
    Pociecha :)
    Posty
    1,061

    Domyślnie

    Mimo wszystko nie jestem przekonana, że Martynka ma drugie oblicze. Nie wiem czemu ta nagonka na nią kojarzy mi się z opowieściami o diabelskim przesłaniu na płytach rockowych, które ujawniać się miało podczas odtwarzania od tyłu




  4. #4
    Chustoguru
    Dołączył
    Jul 2011
    Miejscowość
    Sydney
    Posty
    9,599

    Domyślnie

    Wildhoney, jakby co to dawaj te fragmenty po francusku, przetlumacze

    Ja z kolei nie wiedzialam w ogole o Martynce, pierwszy raz sie spotkalam z ta ksiazeczka w "Spanish Appartment", filmie z Audrey Tatou, ktora ma na imie Martine, wlasnie po Martynce i mowi, ze nie znosila swojego imienia i tej ksiazeczki, ktora nazywa "seksistowska". Nie mialam pojecia, ze jest dostepna w Polsce i to od dawna

    IMO ilustracje sa jednak z deka niestosowne. Niby niewinne, niby okej, ale... no wlasnie, jest to ale. Odniesienia wizualne mi leca od razu do mangi i anime japonskiej. Zdecydowanie nie dla dzieci. Tez mi od razu wpada do glowy slowko "fetyszyzm".

    Co do obrazku z fontanna - okej, takie fontanny bywaja, ale... figury sa dorosle, a ta fontanna jest przerobiona tak, ze te rzezby to dziewczynki w wieku Martynki, zauwazylyscie? A ten rysunek, gdzie siedzi sobie na ziemi, spoglada zalotnie spod grzywki i ... ssie paluszka? No kaman, to juz jest lolita pelna geba.
    Daniel Ikenna 30.05.2010, Obinna Samuel 18.11.2011, Celestin Ejike 01.08.2014

  5. #5
    Chustoguru Awatar marta-la
    Dołączył
    Jul 2008
    Miejscowość
    Otwock
    Posty
    8,109

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez kura Zobacz posta
    Mimo wszystko nie jestem przekonana, że Martynka ma drugie oblicze. Nie wiem czemu ta nagonka na nią kojarzy mi się z opowieściami o diabelskim przesłaniu na płytach rockowych, które ujawniać się miało podczas odtwarzania od tyłu
    Mam podobnie i zgadzam się. Ilustracje w Martynce lubię pomimo że nie jest to moja ulubiona stylistyka ale są one takie...retro, ale w życiu nie wpadłam na to że mogą mieć drugie dno Jak to mój mąż się śmieje że część osób zapomniała już lub za późno się urodziła aby pamiętać czasu kiedy nie istniało coś takiego jak strój kąpielowy dla dzieci a całe dzieciństwo plażowaliśmy na golasa. Teraz majtki na rysunku są pedofilskie....Nie ogarniam

  6. #6
    Chustopróchno Awatar natala
    Dołączył
    Feb 2008
    Miejscowość
    Londyn
    Posty
    11,975

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez marta-la Zobacz posta
    Mam podobnie i zgadzam się. Ilustracje w Martynce lubię pomimo że nie jest to moja ulubiona stylistyka ale są one takie...retro, ale w życiu nie wpadłam na to że mogą mieć drugie dno Jak to mój mąż się śmieje że część osób zapomniała już lub za późno się urodziła aby pamiętać czasu kiedy nie istniało coś takiego jak strój kąpielowy dla dzieci a całe dzieciństwo plażowaliśmy na golasa. Teraz majtki na rysunku są pedofilskie....Nie ogarniam
    tylko, ze imo - nie chodzi o to, zeby majtek nie rysowac. chodzi o to jak i po co sie to robi. jakos w Martynce najbardziej rzuca mi sie w oczy 'perspektywa krocza'....
    natala mama Franka (29.11.2007), Wojtka (06.08.2010) i Szymka (07.07.2016). doradca po kursie podstawowym DieTrageschule®
    Never try to help someone unless they are ready to be helped Jeff Foster

  7. #7
    Chustoguru Awatar marta-la
    Dołączył
    Jul 2008
    Miejscowość
    Otwock
    Posty
    8,109

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez natala Zobacz posta
    tylko, ze imo - nie chodzi o to, zeby majtek nie rysowac. chodzi o to jak i po co sie to robi. jakos w Martynce najbardziej rzuca mi sie w oczy 'perspektywa krocza'....
    Ale pytanie "po co" nie ma teraz sensu z perspektywy lat które minęły od ich powstania. Zmieniły się czasy, zmieniła się obyczajowość. Teraz pewnie stado gołych dzieci które biegają po plaży i to w róznym wieku wzbudziłaby w Tobie jakieś uczucia. W czasach kiedy powstawały te ilustracje to było zupełnie normalne, więc nie rozkładajmy na czynniki pierwsze moralności osób sprzed kilkudziesięciu lat.

  8. #8
    Chustoholiczka Awatar modrooczka
    Dołączył
    Nov 2010
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    3,853

    Domyślnie

    Jakoś tak mi się skojarzyło. "Lekcja tańca" Degasa powstałą w 1874 roku. Na obrazie młode tancerki. Nie ma dziwnej perspektywy, nie ma patrzenia od krocza. To nie kwestia daty powstania, to jakiś problem ilustratora.
    http://www.ibiblio.org/wm/paint/auth...ance-opera.jpg
    Córki: 2004, 2005, 2007 i 2010

  9. #9
    Chustoguru Awatar metis1
    Dołączył
    Jan 2010
    Miejscowość
    Warszawa-Ursynów
    Posty
    8,030

    Domyślnie

    Wiesz, myślę, że pytanie PO CO??? warto stawiać zawsze - pedofile istnieli i 50 lat temu we Francji, i istnieją teraz, w XXI w. w Polsce. Zmienia się tylko przyzwolenie (?) i wrażliwość społeczna na takie dewiacje. Nie słyszałaś o nikim dorosłym, molestowanym w dzieciństwie w latach 50., 60. czy którychkolwiek?
    Różnica jest tylko taka, że wtedy o tym się nie mówiło, a ofiary cierpiały w milczeniu... Golasy na plaży mnie osobiście rozczulają, ale wzbudzają też we mnie wielki strach: bo wiem, że oprócz mnie, normalnej, na plażach, w parkach, szkołach są też zboczeńcy (polecam szczególnie obserwację okolic plaż na południu Europy... Bleeee :/ Stoją z lornetkami i się gapią...).
    I nasze czasy uświadamiają nam to boleśnie.
    Dlatego nie widzę powodu, dla którego przedszkola miałyby promować tego typu literaturę - nienajwyższych lotów, to chyba nie ulega kwesti...
    http://corallovo.blogspot.com/
    08.2005 06.2010 01.06.2014






Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •