Dzięki temu wątkowi poznałam wczoraj Martynkę
Mam mieszane uczucia - obrazki przesłodzone i, faktycznie jak któraś napisała, "strażnicowe", ale w sumie nic w nich bym sama zdrożnego nie zauważyła...
Może jeden dziwny, z ta śpiącą panienką na plaży, która wygląda na sporo starszą niż bohaterka książeczki.
W końcu to są obrazki dla dzieci i przekaz, że majty wyglądające dziecku spod krótkiej sukienki (a niby jaką w upał ma nosić?) czy nagość (zwłaszcza rzeźb) nie jest niczym ekscytującym i dziwnym.
A już zupełnie nie wiem o co chodzi z tymi rysunkami z ćwiczeń przy drążku, przecież to z opowiadania o balecie. To co, mają luźnych dresach ćwiczyć?
Chociaż ja może jestem nieobiektywna - mam synka, który jest na etapie niszczenia książeczek, a nie czytania czy oglądania![]()