oświećcie mnie o co cho z tymi Martynkami? Są takie urocze do wyrzygania?
Jakby ktoś chciał sprawdzić naocznie, to w kioskach jest nowa seria DeAgostini - Martynka, planowana na 50 książeczek
edit: ale przynajmniej 1sza książeczka nie jest różowiasta i nie epatuje majteczkami Nawet fajne wydanie, za 4,99zł mogłam kupić Ale już 12,99zł nie wydam