Podkusiło mnie i zacytowałam dziecku "Pana Pierdziołkę". Radość była tak wielka, że czym prędzej udałam się do Arosa i zamówiłam te poezyje. A żeby tak samotnie nie podróżowały, dorzuciłam (po konsultacjach - "Synku, co wolisz, Alberta czy Pettsona i Findusa?") "Rwetes w ogrodzie"
Nazywam się Amparo i jestem uzależniona od kupowania książek dla dzieci...