to ta?
http://merlin.pl/Pan-Pierdziolka-spa...1,1162350.html
bestsellerem jest w merlinie od co najmniej miesiąca...
to ta?
http://merlin.pl/Pan-Pierdziolka-spa...1,1162350.html
bestsellerem jest w merlinie od co najmniej miesiąca...
Ostatnio edytowane przez n2605 ; 30-01-2013 o 22:11 Powód: no nie mogłam zdjęcia wkleić...
Monika - mama Natalii 26.05.2008
n2605 nie widze zdjec![]()
E. 2009
"Prawda nie leży pośrodku, tylko leży tam, gdzie leży" W.Bartoszewski
sorki nie mogłam się dogadać ze zdjęciami, linkę dałam w końcu.
Jesli to ta, to entuzjastyczna Matka Polska jakaś recenzuje tych twoich wisielców tak:A więc kochani, jeżeli chcielibyście nauczyć swoje dzieciaki wyliczanek z własnego dzieciństwa, jeżeli chcielibyście pośpiewać sobie z nimi lub po prostu powspominać stare dobre czasy kiedy to jeszcze sami bawiliście się na podwórku z kolegami i koleżankami to jak najbardziej polecam. Jest to naprawdę fajny zbiór "powtarzanek i śpiewanek".
Monika - mama Natalii 26.05.2008
Tak to ta.
Kupilam z nadzieje ze nie bedzie to slodko-pierdzaca ksiazka, ale w tym wzgledzie przerosla ona moje oczekiwania
I corka wybiera te co bardziej hardkorowe wierszyki
Nie powiem, sprawia mi to rowniez przyjemnosc bo momentami juz te wszystkie Basie wychodza mi bokiem.
E. 2009
"Prawda nie leży pośrodku, tylko leży tam, gdzie leży" W.Bartoszewski
kupiłam w taniej ksiażce "Czechów trzech czyli polskie łamańce językowe" i się łamiemy
spod czeskich strzech szło Czechów trzech.
Łzy złej zołzy.
Cecylia czyta cytaty z Tacyta.
ale najwięcej radości wzbudziła powiastka:
było sobie trzech Japońców:
Jachce, Jachce Drachce,
Jachce Drachce Drachcedroni.
Były sobie trzy Japonki (...)
Jakoś mnie to ominęło w dzieciństwie, ale dzielnie przyswoiłam aktualnie w zimie kolejnej wiosny życia.
Polecam pozycję
Liv a co masz do Konopnickiej Marii? Moje wydanie wierszy-smutną-wierzbą-polską-przesiąkniętych-wsią-nędzą-rymem jest przyozdobione dziełem grafika, który chyba nie widział tekstu, który miał ilustrować - pieski komputerowe, wesołe mordeczki, dzieciaczki, roślinność, chatka niemal lukrowana... mama moja kupiła, żeby szerzyć klasykę![]()
Ostatnio edytowane przez n2605 ; 30-01-2013 o 22:44 Powód: nosz dizsiaj technika mną poniewiera...
Monika - mama Natalii 26.05.2008
Moja normalne zdania mowi jeszcze niewyraznie, na tym to by chyba w ogole sie zalamala i zaniemowila na dluzej![]()
E. 2009
"Prawda nie leży pośrodku, tylko leży tam, gdzie leży" W.Bartoszewski
a propos znalezisk to ja kiedyś wygrzebałam rzecz genialną, "Grę półsłówek". choć to już niekoniecznie dla dzieci![]()
chociaż... byłam jeszcze w przedszkolu jak babcia mi zapodawała "gra babcia w salopie" albo "draka w sali". i cholera, zawieruszyłam gdzieś.
ale od czego jest internet
http://www.grapolslowek.trout.pl/index.php
Mama Zosi (XII.2008), Drobinki [*] i Maksa (V.2012)
Pochłonęło mnie życie,
więc w wirtualnym niebycie
pozostaję do odwołania.
litości. najpierw sobie zapodałam oczopierdolec od didka, a teraz martynkowe ilustracje.
Ministro, a jak już obejmiesz urząd, to wciągniesz na indeks ksiąg przeklętych całą Konopnicką też?
edit - no, a jakże, w "Panu Pierdziołce..." jest i o psie, co wpadł do kuchni. babcia mnie tego nauczyła, jak byłam w wieku Zofii, od kilku dni namolnie za mną łazi ta melodiaa to jest trochę, jakby, makabryczne, wszak.
Ostatnio edytowane przez Liv ; 30-01-2013 o 22:39
Mama Zosi (XII.2008), Drobinki [*] i Maksa (V.2012)
Pochłonęło mnie życie,
więc w wirtualnym niebycie
pozostaję do odwołania.
Co dwa lata przewrót świata
my - lipiec 2006, Zosia - luty 2008, Joasia - styczeń 2010, Aleksandra-Salamandra - marzec 2012, Synek-Krztynek Antoś - marzec 2014
"Hodowla młodych hobbitów wymaga wielkiej ilości paszy" J.R.R.T.
Liv wierszyki sa przednie, a jakie ilustracje
Wszedzie takie mordy zapijaczone jakies![]()
E. 2009
"Prawda nie leży pośrodku, tylko leży tam, gdzie leży" W.Bartoszewski
Martynka zdecydowanie na liście koszmarków. Nic jednak nie przebije pewnego króliczka, który przestrzega przed niebezpieczeństwami internetu - moja średnia dostała w przedszkolu. Ogólnie nie boję się tanadety, widzę że starsze dzieci ją po prostu odrzucają. Boję się ładnych książek z fatalnym tłumaczeniem, durnym tekstem albo z kolei tekst w porządku a szata graficzna woła o pomstę do nieba. One właśnie wypaczają gust.
A tak poza tym zgadzam się z demoną, niech czytają co chcą, gust się wyrobi. Właśnie skończyłam pisać tekst o tym, jakie to ważne zostawić dziecku trochę czasu i przestrzeni na własne decyzje w zakresie szukania lektur.
Córki: 2004, 2005, 2007 i 2010