Pokaż wyniki od 1 do 20 z 20

Wątek: Proszę o pomoc w odnalezieniu wątku

Mieszany widok

  1. #1
    Chustoholiczka Awatar martaj
    Dołączył
    Aug 2011
    Miejscowość
    POZ
    Posty
    5,343

    Domyślnie

    wróciłam jako ta wyrodna matka nauczycielka (koleżanki z pracy powiedziały jaka to okropna jestem ) jak Asia miała 6,5 msc (no takie małe dziecko zostawiać!!! )

    Asia niesmoczkowa, modi wymiotowała, niebutelkowa... czekała po prostu na mnie... z głodu nie umarła
    Asieńka (2011) Justysia (2014) Czaruś (2017)

  2. #2

    Domyślnie

    martaj, dzięki super, że Wam się udało. Mam już więcej wiary

  3. #3
    Chustoholiczka Awatar Luthienna
    Dołączył
    Feb 2010
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    4,486

    Domyślnie

    nie nauczycielka, ale chętnie dodam otuchy wróciłam do pracy zmniejszając etat do 1/2 gdy młode miało 7 miesięcy

    wytrzymywał 4 godziny bez mleka a jak sytuacja była podbramkowa to pił odciągnięte z ..... korka od butelki avent ( potrzeba matka wynalazku )

    a co do laktatorów, to trzymam kciuki za znalezienie najlepszego. Na mnie działał tylko odpłatny, wypozyczany z poradni. No ale mleko było






  4. #4
    Chusteryczka Awatar franciszka
    Dołączył
    Jan 2009
    Miejscowość
    53° 07' N 23° 10' E
    Posty
    2,554

    Domyślnie

    Jeśli idzie o przerwę na karmienie.
    Pracuję w przedszkolu. Wróciłam do pracy 13 maja 2009 roku i od razu po pracy dłuuugggaaa nasiadówka RP.... bywa
    Od września miałam tzw. zerówkę w systemie: pon - czwartek po 4,5 dydaktycznej godziny zegarowej w piątek 4. Od pon do czw. przychodziłam godzinę później lub wychodziłam godzinę wcześniej, w piątek nie przysługiwała mi takowa godzina, bo trzeba pracować dłużej niż 4 godziny

    M. X.08 [*] M. X.12

  5. #5
    Chustomanka Awatar Madisa
    Dołączył
    Jun 2010
    Miejscowość
    Lepiej nie mówić...
    Posty
    1,022

    Domyślnie

    Nauczyciele to jeszcze chodzą na urlop dla poratowania zdrowia, do roku to trwa, bierze się na siebie, oczywiście pod warunkiem mienia potrzeby poratowania zdrowia. Kilka moich koleżanek miało taką potrzebę poratowania sobie zdrowia po porodzie, jedna nawet po adoptowaniu dziecka. W sumie, może nie ma co się dziwić, po kilku miesiącach niedospania to zdrowie może siąść.

    Ja jednak wróciłam po normalnym macierzyńskim do pracy, jak mnie nie było to dziecko jadło kaszkę na wodzie (łyżką), zupę (łyżką), owoce i warzywa (ręką), piło z kubka (wtedy jeszcze 360stopni). Z laktatorem nie dogadałam się nigdy, moje mleko z butelki Rob pił może ze 4 razy w życiu, jako kilkutygodniowe niemowlę, kiedy musiałam koniecznie wyjść. Karmiłam pracując ponad pół roku, odstawiłam z zupełnie innych powodów niż praca.

    Też się martwiłam o to, wiele z pracujących mam się martwiło, Wy też jakoś sobie to ułożycie po swojemu

    A przerwa na karmienie - ja wychodziłam wcześniej, ale tylko jeśli zrobiłam co miałam do zrobienia.
    Ostatnio edytowane przez Madisa ; 30-01-2013 o 15:57
    syn 2010, blog sporadyczny, wiara w życie pozaforumowe coraz silniejsza

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •