I witam sie bardziej oficjalnie, a nie wychylam zza krzaka, jak do tej pory![]()
Bo juz mam swoja pierwsza chuste!- Nati lagune
Pierwsze proby wyszly standardowo (do d......), modelem byl kot - nawet dal sie wsadzic do "kolyski", ale i tak mialam obawy, ze zaraz wyleci. Drugim modelem byl mis - on nie protestowal w kieszonce, ale czulam wszedzie luzy. Na razie chuste zaplatalam w jakies wezly i poszlam sie przespac, a zaraz ja wloze wreszcie do pralki.
Jestem mama 15-letniej corki z pierwszego malzenstwa, a teraz oczekujemy z drugim mezem potomka (synusia) - jeszcze 3 miesiace i go zobaczymy "w realu". Beda na niego czekaly co najmniej 2 chusty
Czekam jeszcze na Indio Flamingo - chyba juz do mnie leci, bo zniknal z magazynu w sklepie Vegi (pozdrawiam
).
No i na koniec......chyba nie ma sensu ukrywac, ze jestem bardzo wiekowa mloda mama, bo mam teraz 44 lata.
Dla corki te 15 lat temu mialam jakies prymitywne nosidelko, na szczescie "brzuszek do brzuszka" i nogi miala rozstawione, ale jakos kompletnie bylo to niewywazone i mi sie wzynalo w ramiona.