Skrobnę wieczorem, jak uspię bestię
edit: Trenerki są z coolmaxem, mają kieszonkę z miejscem na wkład, ale są bardzo wąskie i wejdzie tam tylko coś o szer. +/- 10 cm. Jak dla mnie to coś między kieszonkami, a trenerkami ale ni to jedno, ni drugie. IMO opuszczają się trudniej niż zwykłe majteczki treningowe (to źle), ale też nie mają wystarczająco dużej komory kieszonki, by włożyć chłonny wkład (też źle).
Pul podbity jest frotą bawełnianą - mało chłonie, a niestety długo schnie. No i nie można jej wystrippingować, więc z czasem twardnieje (szczególnie w przeszyciach).
Słowem: mnie nie rzuciły na kolana, ale pewnie mają swoich fanów![]()




Odpowiedz z cytatem
