Ostatnio próbowałam odpowiedziec sobie na pytanie, który z pasiaków, który miałam lub widziałam lubie najbardziej, tzn. które zestawienie kolorów budzi we mnie najmilsze skojarzenia, odczucia.
No wiecie - patrzycie na chustę i czujecie, że wszystko w niej gra, że połączenie kolorów jest "idealne".
Zapraszam do zwierzeń wszystkie chustoholiczki (nie zależnie od stopnia zaawanasowania uzaleznienia)
EDIT - zmieniłam trochę tytuł, żeby był jaśneijszy![]()