Wiewiórka, problem to zaden wymienić na rzepy (napownicy nie mam) tylko czas znaleźć obecnie![]()
Pat, o storczach na napy wiem![]()
Wiewiórka, problem to zaden wymienić na rzepy (napownicy nie mam) tylko czas znaleźć obecnie![]()
Pat, o storczach na napy wiem![]()
Franek 02.2010, Marysia 10.2012, Michasia 07.2015
a podbiję, może ktoś coś nowego i mądrego napisze
Kasia-mama Liwii (11.2007) i Maciusia (06.2011)
chyba najwiekszym dowodem, ze ta pielucha jest niedoceniana, jest to, ze ja jej nie docenilam po kupnie i zaczelam uzywac od niedawna, czyli otulacz od Pupeko! wydal mi sie strasznie wielki, nieatrakcyjny, na tle Kokosi, Milovii czy Babyetty prezentowal sie fatalnie. Teraz to nasz najlepszy otulacz! tylko raz zdarzyl nam sie przeciek, kiedy zle dopasowalam pieluszke z jednej strony. Dzieki temu, ze jest taki duzy pomiesci najwieksza formowanke, do S-ki, nadal miesci nam sie np. onesizowa formowanka OneLife, ktorej pod inny otulacz spiety do rozmiaru S bym nie zmiescila. Swietnie otula nozki, nie wzyna sie w pachwinach, nie mamy zadnych odciskow na nozkach przy braku przeciekow. Swietnie sie sprawdza takze z prefoldami, ostatnio wklad moglam wyciskac, a ubranko suche. Pamietam, ze widzialam jak dlugo wisial u kogos na bazarku. Przy tym cena 49,- za handmade polski otulacz, ktory nie mam watpliwosci - posluzy nam na caly okres pieluchowania, jest niewygorowana.
Pieluchujemy sie wielo od niedawna, ale już zdążyliśmy sobie wyrobić opinię o różnych markach. Myslę, ze niedoceniana jest firma Little Lamb. My mieliśmy otulacz pulowy tej firmy i był to nasz najskuteczniejszy otulacz dla noworodka. Kupiłam go na Tablica.pl za 15zł i jak przyszedł to się załamałam - rzep wydał mi sie zbyt szeroki i sztywny a pul jakiś zbyt gruby. Jednak okazało się później że był to jedyny otulacz który dawał rade wytrzymać 24h bez żadnego przecieku i często nam dzięki temu ratował skórę, jak już wszystkie były brudne. Nie rozumiem z kolei zachwytów nad otulaczami Imse Vimse - dla mnie to była porażka - kupiłam ich aż 5 sztuk (co prawda używane) i przy każdej zmianie pieluchy klęłam na nie jak głupia - bawełniane zakładki ZAWSZE były mokre i wkurzało mnie to okropnie. Co dziwne, w opiniach zachwalane, a potem ze sprzedażą ich miałam nieziemski problem. Może dlatego, że na allegro... Flipa kupiliśmy w końcu i dosyć się lubimy, ale wydaje mi się raczej mały jak na otulacz który ma starczyć do końca okresu pieluchowania. Aaaa, z niedocenianych to jeszcze Econobum bym wymieniła. Mamy dwa - jeden odkupiłam nieużywany przez Tablica.pl a drugi zamówiłam potem w sklepie nowy z wkładem. Uwielbiam go, bo dobrze pokrywa mi wszystkie pieluszki w okolicach ud, inne niestety nie. Jest cieniutki, a to że nie ma wzorów to już sprawa drugorzędna![]()
Mąż (razem od 05.2000), Wojtuś (02.2011)
, Aniołek (06.2012)
, Jerzyk (11.2013)
Ja długo nie doceniałam otulacza lollipop. kupiłam go nowego wraz z formowankami i przeleżał w szufladzie. Krój wydawał mi się jakiśdziwny i ten pul jakiś cienki no i zapięcie na bioderkach w dwóch rzędach. Ale kiedyś z braku innych otulaczy suchych na stanie wygrzebałam ten. I byłam bardzo pozytywnie zaskoczona. Nie przemókł w ogóle mimo że pieluszka pod spodem prawie ciekła. Bez problemu pokrywa wszystkie formowanki, nic się nie odciska a ma na tyle fajną gumeczkę w pasie że nie przecieka gdy się śpi na brzuszkuCena super- zapłaciłam wtedy za nowego 27 zł. Tylko nie wiem już czy to była cena regularna czy promocja. Ale było warto! Szczerze go polecam. Mam rozmiar 3.
Ja powtórzę: formowanki motherease (onelife jeden krój mają) z otulaczem pulowym nie do zdarciaz zamontowanym wkładem naprawdę długo wytrzymują i kupa siedzi w środku. Tak naprawdę doceniłam je latem: doszyłam panel pul i Młoda latała w samej formowance (już bez wkładu, bo pul usztywnił wszystko i było niewygodnie). Teraz też sama formowanka + spodenki. trenujemy pomału nocnik i ten system się sprawdza nadal
![]()