Mam pasiaka Nati - fale dunaju. Uwielbiam go straszliwie. Ale mam cisnienie na kolejna chustę tkaną. Wiem, ze chcę chuste od Natali. Tylko motam sie pomiędzy bambusem, a żakardem. Żadnej nie macałam. Czytałam tylko opinie. I dalej nic nie wiem
Co byście doradziły chustoexpertki na sezon wiosenno letni dla półrocznego (trochę ponad 7-miokilowego) obecnie maluszka i jego mamy? Żakard czy bambus?
A może Natalia planuje coś nowego w niedalekiej przyszłości?
Wiem, ze każda woli co innego, ale moze wasze odpowiedzi jakoś mnie ukierunkują.
Jeśli miałabym kierowac sie kolorem to wybrałabym turkus bambusa (ale druga chusta w niebieskich odcieniach? ). Ale nęci mnie ta miękkość żakardu opisywana przez Was. Choć najbardziej wizualnie podobają mi sie pasiaki Nati
Najbardziej bym chciała chustę cienką jak bambus, miękką jak żakard i barwną jak Kolorado lub Kalahari![]()
Nie miała baba problemu to jej sie kolejnej chusty zachciało
Na trzy mnie nie stać, a pasiaka na razie pozbyć sie nie chcę![]()