ja nosiłam w girasolu latem i powiem, że należy on raczej do cieńszych chust. na tamtą chwilę miałam porównanie tylko do hoppediza toronto- był on o wiele grubszy.

krótka chusta dla 3 miesięcznego maluszka jest moim zdaniem raczej bez sensu. dużo zależy od tego, czy niemowlak będzie już samodzielnie trzymał główkę. ja pierwsze plecaczki wiązałam jak synek miał 5 miesięcy,ale to chyba kwestia odwagi mamy. na biodrze wolę zdecydowanie "bardziej skomplikowane" wiązania: podwójny X, z pętelką...
wiązanie proste na biodrze typu pouch (skrótk myślowy, mam nadzieję, że wiecie o co mi chodzi) stosuję tylko na kilkuminutowe sytuacje, pomimo, że alex już siedzi samodzielnie.