Pokaż wyniki od 1 do 20 z 101

Wątek: MIASTECZKO MAMOKO - co z tym zrobić?

Mieszany widok

  1. #1
    Chusteryczka Awatar n2605
    Dołączył
    Nov 2008
    Miejscowość
    Mazury
    Posty
    2,496

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez modrooczka Zobacz posta
    Mamy znajomego architekta, który uważa, że DOMEK jest wręcz szkodliwy z punktu widzenia edukacji architektonicznej. Mówi że książka pokazuje architekturę jako zabawę, realizację najgłupszych kaprysów, które twórcy zrealizowali nie licząc się z otoczeniem, kontekstem, a często funkcjonalnością. Ciekawa jestem opinii z drugiej strony, jeśli możesz to napisz madagaskar, co z punktu widzenia architekta wydaje ci się wartościowe.
    O, to ciekawe mam wręcz przeciwnie W Domku nigdzie nie napomknięto, że te realizacje stoją gdzieś niezgodnie z kontekstem i otoczeniem... Raczej opisy otoczenia pasują do konkretnych domków - szczegółów nie pomnę, bo ostatnio dziecko samo Domek "czyta'" od czasu do czasu, ale ten domek podziemny, czy też taki schodkowy zostały zbudowane raczej w sprzyjających okolicznościach przyrody . Fakt, nie jest to ksiązka o osiedlach domków-bliźniaków jednojajowych, ale nie widzę w tym nic złego, że się pozytywnie pobudza wiedzę i wyobraźnię.
    Monika - mama Natalii 26.05.2008

  2. #2
    Chustoholiczka Awatar modrooczka
    Dołączył
    Nov 2010
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    3,853

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez n2605 Zobacz posta
    O, to ciekawe mam wręcz przeciwnie W Domku nigdzie nie napomknięto, że te realizacje stoją gdzieś niezgodnie z kontekstem i otoczeniem... Raczej opisy otoczenia pasują do konkretnych domków - szczegółów nie pomnę, bo ostatnio dziecko samo Domek "czyta'" od czasu do czasu, ale ten domek podziemny, czy też taki schodkowy zostały zbudowane raczej w sprzyjających okolicznościach przyrody . Fakt, nie jest to ksiązka o osiedlach domków-bliźniaków jednojajowych, ale nie widzę w tym nic złego, że się pozytywnie pobudza wiedzę i wyobraźnię.
    n2606 znajomemu nie chodziło o domki bliźniaki, zresztą jego realizacje są bardzo dalekie od sztampy, ale raczej o to, że warto uczyć dzieci pewnej wrażliwości na otoczenie i dopiero wtedy dać pole do kreatywności, nie na odwrót. Mnie też zdumiała krytyka w pierwszej chwili bo i dzieci i ja byłyśmy zachwycone DOMKIEM, ale być może cos w tym jest, że dzisiejsze społeczeństwo jest nastawione na realizowanie siebie, swojej kreatywności i swoich koncepcji a nie na współdziałanie z otoczeniem. To widać we współczesnej architekturze.
    Córki: 2004, 2005, 2007 i 2010

  3. #3
    Chustoguru Awatar kammik
    Dołączył
    Jun 2009
    Miejscowość
    Stolyca
    Posty
    6,437

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez modrooczka Zobacz posta
    To widać we współczesnej architekturze.
    Zgadza się. Ale w DOMKU tego - nie widać To tak, jakby ktoś przeglądając MODĘ stwierdził, że książka jest szkodliwa, bo dziecko może z niej wywnioskować, że stosownym strojem do opery są dżinsy, skoro POKAZANO je w książce.
    "A co im imponuje? Płaczące posągi. Zamiana wody w wino. Zwykły kwantowy efekt tunelowy, który i tak by się zdarzył, gdyby tylko ktoś zechciał poczekać parę zylionów lat. Jak gdyby zamiana słonecznego światła w wino, dokonywana przez winorośle, ich grona, czas i enzymy nie była tysiąc razy bardziej cudowna i nie zdarzała się stale..."
    Terry Pratchett "Pomniejsze bóstwa"


  4. #4
    Chustoholiczka Awatar modrooczka
    Dołączył
    Nov 2010
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    3,853

    Domyślnie

    A czy w MODZIE jest obrazek kogoś w dżinsach w operze? Bo domy z DOMKU istnieją naprawdę. To nie to samo. Ubranie można zmienić łatwo i bez ingerencji w otoczenie, dom trudniej zburzyć i postawić od nowa.
    Córki: 2004, 2005, 2007 i 2010

  5. #5
    Chustoguru Awatar kammik
    Dołączył
    Jun 2009
    Miejscowość
    Stolyca
    Posty
    6,437

    Domyślnie

    A czy domy z DOMKU zaburzają przestrzeń? Tu jest pytanie, czy sztuka musi wchodzić w dialog z otoczeniem, czy też ma prawo się postawić do niego w kontrze. Przestrzeń nie jest zasyfiona przez realizacje wybitnych projektów, ale przez architektoniczne miernoty projektujące do katalogów, a potem zmieniające projekt na rozkaz klienta, który zażyczył sobie dodatkowe okieneczko z boczku.
    "A co im imponuje? Płaczące posągi. Zamiana wody w wino. Zwykły kwantowy efekt tunelowy, który i tak by się zdarzył, gdyby tylko ktoś zechciał poczekać parę zylionów lat. Jak gdyby zamiana słonecznego światła w wino, dokonywana przez winorośle, ich grona, czas i enzymy nie była tysiąc razy bardziej cudowna i nie zdarzała się stale..."
    Terry Pratchett "Pomniejsze bóstwa"


  6. #6
    Chustoholiczka Awatar modrooczka
    Dołączył
    Nov 2010
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    3,853

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez kammik Zobacz posta
    A czy domy z DOMKU zaburzają przestrzeń? Tu jest pytanie, czy sztuka musi wchodzić w dialog z otoczeniem, czy też ma prawo się postawić do niego w kontrze. Przestrzeń nie jest zasyfiona przez realizacje wybitnych projektów, ale przez architektoniczne miernoty projektujące do katalogów, a potem zmieniające projekt na rozkaz klienta, który zażyczył sobie dodatkowe okieneczko z boczku.
    No właśnie zdaniem tego mojego znajomego niektóre projekty z DOMKu zaburzają i nie licza się z otoczeniem. Dlatego byłam ciekawa oceny innych z tej branży. Wg mnie przestrzeń zaburzają zarówno bezpłciowe klocki z katalogu jak niektóre "arcydzieła" których nikt się nie waży skrytykować. No ale ja jestem tylko historykiem

    Nie wiem, czy ja to dobrze tłumaczę. Jemu chodzi o to, że dobry architekt szanuje kontekst i otoczenie a nie spełnia kaprys klienta o posiadaniu domu w kształcie jaja.
    Córki: 2004, 2005, 2007 i 2010

  7. #7
    Chustoguru Awatar kammik
    Dołączył
    Jun 2009
    Miejscowość
    Stolyca
    Posty
    6,437

    Domyślnie

    OMG, jaki OT
    Ja rozumiem, o co chodzi twojemu znajomemu, ja tylko się chyba z nim nie do końca zgadzam. Bo to by oznaczać mogło, ze na osiedlach koszmarkach nie może powstać nic porządnego, żeby się od dworków z kolumienkami nie odróżniało. A z drugiej strony - że postawienie grobowca w centrum, czyli Vitkaca, jest w porządku, bo trzyma wysokość, wchodzi w dialog ze Smykiem, no i jest z dobrej pracowni. A mnie się, psiamać, nie podoba ani trochę
    "A co im imponuje? Płaczące posągi. Zamiana wody w wino. Zwykły kwantowy efekt tunelowy, który i tak by się zdarzył, gdyby tylko ktoś zechciał poczekać parę zylionów lat. Jak gdyby zamiana słonecznego światła w wino, dokonywana przez winorośle, ich grona, czas i enzymy nie była tysiąc razy bardziej cudowna i nie zdarzała się stale..."
    Terry Pratchett "Pomniejsze bóstwa"


Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •