Pokaż wyniki od 1 do 20 z 43

Wątek: pieluchy wielo a owsiki

Mieszany widok

  1. #1
    Chustomanka Awatar sznurka
    Dołączył
    Apr 2011
    Miejscowość
    Puszcza Knyszyńska
    Posty
    829

    Domyślnie

    swoja drogą, jak widzę taki temat to od razu myśle ze nigdy wiecej pieluch z bazarku

  2. #2
    Chustoguru Awatar sylvetta
    Dołączył
    Aug 2009
    Miejscowość
    Lublin
    Posty
    7,114

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez sznurka Zobacz posta
    swoja drogą, jak widzę taki temat to od razu myśle ze nigdy wiecej pieluch z bazarku
    cos w tym jest

  3. #3
    Chustomanka
    Dołączył
    Nov 2012
    Miejscowość
    miasto spotkań
    Posty
    875

    Domyślnie

    poschizowałam się teraz mocno, szczerze, jak mogę sprawdzić czy moje dziecię ma "pinwormsy"

  4. #4
    Chustodinozaur Awatar Anyczka
    Dołączył
    Jan 2011
    Posty
    15,863

    Domyślnie

    Jadzia miała owsiki pod koniec pieluchowania, wszystko, co było, wyprałam w 95 st. Wszystko, łącznie z otulaczami pulowymi, przeżyło bez szwanku.

  5. #5
    Chustofanka
    Dołączył
    Jan 2013
    Posty
    397

    Domyślnie

    Moje dziecko nie miało co prawda na szczęście owsików i mam nadzieję,że mieć nie będzie,ale też mam swoje spostrzeżenia na temat prania pieluch daję tyle proszku co zawsze,tyle samo Vanisha i płynu do płukania piszą,że nie wolno ale mnie się z pieluchami nic nie dzieje.Dobrze chłoną nie ma przecieków,tyle że po wyjęciu z pralki ładnie pachną,piorę z rzeczami nas wszystkich(choć przewaga jest tetry,otulaczy i kieszonek)jak gdzieś zobaczę tłuste plamy dodaję do proszku trochę płynu do naczyń i się odtłuszcza piorę zawsze w 60stopniach nie próbowałam wyżej,ale widzę,że te mnóstwo zakazów jest zwyczajnie bez sensu poza tym pieluchy są dla dziecka nie na odwrót i jak się zniszczy to trudno.Ja sobie nie wyobrażam,by mi pieluchy nie pachniały,plamy po kupce zapieram przed wrzuceniem do pralki mydłem marsylskim i po wyjęciu z pralki wszystko jest czyste.

  6. #6
    Chustoguru Awatar sylvetta
    Dołączył
    Aug 2009
    Miejscowość
    Lublin
    Posty
    7,114

    Domyślnie

    My sprawdzalismy dzis w nocy czy Blanka ma. O drugiej poszlismy z Czesławem i latarką i zajrzelismy do tyłka. Blanka sie strasznie wkurzyła.
    A rano przylepiłam tsme do tyłka by sprawdzic czy są jaja. I pod mikroskop.

    Nie ma ani jednego jaja.

    Owsików nie ma.
    Z resztą sie nie drapie...

    Mój maż jest wprost zawiedziony.

  7. #7
    Chustofanka
    Dołączył
    Jan 2013
    Posty
    397

    Domyślnie

    Nie zazdroszczę w dzieciństwie miałam i takie gorzkie ochydne wielkie piguły na to dostawałam.Chyba największe zagrożenie jak dziecko chodzi do przedszkola czy żłobka,ja siedzę w domu z najmłodszym to i trzylatkę upilnuję po co mam płacić za opiekę którą moge sama sprawować,u nas nawet lipa miejc nie ma.

  8. #8
    Chustomanka Awatar jadorota
    Dołączył
    Jan 2011
    Miejscowość
    Wielkopolska
    Posty
    567

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez sylvetta Zobacz posta

    Mój maż jest wprost zawiedziony.
    Dorota i trzech muszkieterów '03, '05, '11


  9. #9

    Domyślnie

    Wiem, że temat jest stary, ale może mi jeszcze pomożecie Co zrobić z wełnianymi otulaczami, jeśli muszę przeleczyć obu synów na owsiki? Wprawdzie u tego, który nosi pieluchy, nie znaleziono owsików, ale wiadomo, higiena dotyczy całego domu.

  10. #10
    Chustofanka
    Dołączył
    Aug 2012
    Posty
    353

    Domyślnie

    A ja ostatnio zgłębiając temat robaków u dziecka, doczytałam się, że schowane na 30 dni nawet bez gotowania jaja giną, bo nie mają żywiciela.

  11. #11
    Chustomanka Awatar sznurka
    Dołączył
    Apr 2011
    Miejscowość
    Puszcza Knyszyńska
    Posty
    829

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez sylvetta Zobacz posta
    cos w tym jest
    dzięki, myślałam ze tylko ja jestem psycholem;]

  12. #12

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez sznurka Zobacz posta
    swoja drogą, jak widzę taki temat to od razu myśle ze nigdy wiecej pieluch z bazarku
    O tym samym pomyślałam
    Tymek 30.05.2010
    Luśka 13.03.2013
    Saszka 20.07.2015
    ​2011 [*] 2012 [*] 2014 [*]

  13. #13
    Chusteryczka Awatar Sysunia
    Dołączył
    Oct 2012
    Miejscowość
    Urle
    Posty
    1,931

    Domyślnie

    No dobra... Wrzucilam wiekszosc pieluch na 95 C... Zapodalyscie mi paranoje...

  14. #14
    Chusteryczka Awatar IzaBK
    Dołączył
    Jan 2010
    Miejscowość
    Pruszków/Warszawa
    Posty
    2,933

    Domyślnie

    Żeby złapać owsiki nie trzeba chodzić do przedszkola ani do żłobka. Znajome niemowlę ćwiczące problem owsicy bywało po prostu w klubokawiarniach dla mam
    G- X 2009 E- VI 2003 M- XII 1998

    NaturalnaMama.pl - ot, zwykły sklep.
    Certyfikowany Doradca Noszenia ClauWi, Instruktor Shantala: PogotowieChustowe.pl

    konsultacje także poprzez SKYPE

  15. #15
    Chusteryczka Awatar Sysunia
    Dołączył
    Oct 2012
    Miejscowość
    Urle
    Posty
    1,931

    Domyślnie

    Pewnie wystarczy pobawic sie raz w piaskownicy i miec pecha...

  16. #16
    Chustofanka Awatar mila
    Dołączył
    Jun 2009
    Posty
    428

    Domyślnie

    Albo mieć nieodseparowanego od dziecka psa / kota który wychodzi na spacery
    Duży - VIII 2009, Mały 29 t.c. - XII 2011

  17. #17
    Chustonówka
    Dołączył
    Jan 2013
    Posty
    3

    Domyślnie

    hmm... owsiki nie przenosza sie z i na psa/kota. to tylko ludzki pasozyt.

    co do prania kieszonek, zrobilam test na 1 sztuce - wrzucilam do prania na 90 i niestety zaczela troche przeciekac na szwach gdy jest wiecej plynu w pieluszce.

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •