Moja miłość do Nati ostatnio powróciła gdy nabyłam granatowego japana

Ale,żeby nie było tak kolorowo...nienawidzę natkowych metek !!!!!!!!
No obłęd po prostu,kawał wielkiej wszytej na środku gryzącej,nie dającej się schować metki wrrrrr

Było już milion pińcet razy o tych metkach,wiem,ale może by tak z małą sugestią(petycją ) do Nati o zmianę metek?

Co Wy na to?