i ja wysadzam na trawce, pod krzaczkami. Przyznam, że dopóki dziecka nie miałam, to mnie raziło takie wysadzanie dziecuchów gdzie popadnie, ale teraz to świetnie rozumiem
Ostatnio młodej zachciało się siku pod supermarketem i musiałam ją tam wysadzić, a przechodzący obok żul osiedlowy powiedział: - Jak ona fajnie sika!
Wręcz mi się miło zrobiło...