Robimy podejście drugie, wyszły zębolce więc pupa wróciła do normy.

Zdradźcie proszę, jaki jest sekret formowanek. Bo ja nie rozumiem Trza pakować na pupę dwie różne rzeczy (pielusia i otulacz). Do tego odwłok wieeeeelki jak Madagaskar Dodatkowo trzeba wkładkę z polarka żeby sucho było...
Co Was tak w formowankach kręci?