Pieluchy bez PULa. Po co to komu?

[kamilam]

to ja dam Ci radę, bo mi się przypomniało cos śmiesznego z dawien dawna pieluchowania forumowego: dmuchnij w Pul a zobaczysz jaki on oddychający


no przepraszam, nie mogłam sie powstrzymać, kiedys na forum był taki motyw, jak sprawdzic czy Pul jest oddychający, no i dziewczyny dmuchały w niego, raz czuły po drugiej stronie wiaterek, raz nie, ale wszystkie wszem i wobec uznałysmy, że Pul nie za bardzo przepuszcza powietrze, więc tyłek dziecka jednak ma prawo sie gotować i wełna, bawełna, bambus i reszta bractwa rulez

Są pule przez które da sie oddychać serio sama sprawdzałam kupiłam pul od kokosi różne wzory z tej serii babyville i naprawdę da sie przez niego oddychać a nie przecieka bo poszyłam z niego pieluchy i jest ok. A wracając do tematu ostatnio bardzo polubiłam sie z formowankami i otulaczami bo moja córcia już naprawdę dużo siusia i po jednym siknięciu kieszonki mi przeciekały.

[Mag]

Są pule przez które da sie oddychać serio sama sprawdzałam kupiłam pul od kokosi różne wzory z tej serii babyville i naprawdę da sie przez niego oddychać a nie przecieka bo poszyłam z niego pieluchy i jest ok. A wracając do tematu ostatnio bardzo polubiłam sie z formowankami i otulaczami bo moja córcia już naprawdę dużo siusia i po jednym siknięciu kieszonki mi przeciekały.

przez wszystkie Pule "da się oddychać", chodzi o metodę udowadniania

[kamilam]

przez wszystkie Pule "da się oddychać", chodzi o metodę udowadniania

pozostaje tylko dmuchanie

[Pat]

Są pule przez które da sie oddychać serio sama sprawdzałam kupiłam pul od kokosi różne wzory z tej serii babyville i naprawdę da sie przez niego oddychać a nie przecieka bo poszyłam z niego pieluchy i jest ok. A wracając do tematu ostatnio bardzo polubiłam sie z formowankami i otulaczami bo moja córcia już naprawdę dużo siusia i po jednym siknięciu kieszonki mi przeciekały.

Jeśli po jednym siknięciu kieszonka Ci przeciekała, to może wina wkładu? Ja wkładam bambusa do kieszonek i jest ok, a moi dużo sikają. Ale faktem jest, że u nas kieszonki są tylko na rzadkie okazje. Też mi się na początku najbardziej podobały - bo kolorowe, bo nie przeciekały. Szybko jednak zrewidowałam pogląd. Miłosz w ciepłe miesiące latał w samych formowankach, ewentualnie otulaczach polarowych, a od kilku miesięcy jedziemy głównie na wełnie i to jest to! Jak dla mnie nie ma lepszej opcji.