minęło mi oburzenie na V, wiec moge napisac

Na zawsze zostaja u mnie NSI v1, nówka, wymieniony cudownie za okropne łabedzie natkowe za 200zł, kobalt-zimt bawełniany od kolekcjonerki z Rosji, pawie fioletowe 2007 kupione fuksem w zapomnianym sklepie w Norwegii po starej cenie, w czasach gdy chustoświat płacił za nie fortune