Pokaż wyniki od 1 do 20 z 50

Wątek: do chustopróchen - o sprzedanej niesprzedawalnej

Mieszany widok

  1. #1
    Chustoholiczka Awatar szast.prast
    Dołączył
    Dec 2010
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    3,356

    Domyślnie

    zostawiłam sobie dwie i wbrew moim wcześniejszym przypuszczeniom, żadna z nich nie jest zinkiem

  2. #2
    Chustoguru Awatar pati291
    Dołączył
    Oct 2009
    Miejscowość
    Szczecin
    Posty
    7,420

    Domyślnie

    Wystawiałam wszystkie chusty. Na szczęście nikt nie kupił wszystkich. I tak dojrzałam do decyzji, że na pewno zostanie ze mną jedna chusta. Mój malowany unikat Didymos Chiara.
    Patrycja - mama Damiana 08.08.08, Hanny 04.12.09, Emilii 01.03.14
    Chcieć to móc

  3. #3
    Chustoholiczka
    Dołączył
    Mar 2008
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    5,221

    Domyślnie

    ja sprzedałam moje ukochane zielone pawie. Nie pamiętam komu i bardzo żałuję.
    Myślałam, że będą jeszcze kolejne chusty ale okazało się, że nie będe miała więcej dzieci i chciałabym mieć chociaż skrawek tamtej
    Największe szczęście- moja Hanulka ur. 03.06.2008,
    sprawdziłam swoje BMI, i wyszło mi że jestem za niska...

  4. #4
    Chusteryczka Awatar milorzab
    Dołączył
    Nov 2007
    Miejscowość
    PodWarszawa
    Posty
    2,567

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez szast.prast Zobacz posta
    zostawiłam sobie dwie i wbrew moim wcześniejszym przypuszczeniom, żadna z nich nie jest zinkiem
    Ostatnio doszłam do wniosku, że zostawię sobie chusty do noszenia wnucząt. Dzieci też mają jakieś powybierane. Części używam na warsztatach. Część pracuje na pożyczkach, gdy nowe dzieci się rodzą krewnym i znajomym. I okazuje się że wszystko musi zostać
    Asia, mama Ignacego, Tosi, Dominika, Weroniki i Maksa


Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •