List do króla to ukochaną książka mojego 10 latka.
Teraz na topie Narnia. Przeczytał jakiś czas temu Lwa, czarownicę... odechciało mu się dalej, teraz sięgnął po Kaspiana i utonął.

Magiczne drzewo i smocza straż są słabe stylistycznie aż zęby bolą także się nie dziwię.

Mój syn uwielbia czytać książki wielotomowe. Serie. Całego Percyego przeczytał zaczął władcę pierścieni ale odłożył teraz Narnia.

Macie do polecenia jakieś wielotomowe? Próbował Tomków ale za trudnym językiem wtedy były choć to w sumie dawno było może wróci.