W związku z tym, że mam 30 różnych zapachów, będę systematycznie pisać spostrzeżenia na temat poszczególnych wosków:
- A CHIALD'S WISH - delikatny, niby słodki, ale rześki - dla mnie na "+"
- LEMON LAVENDER - jakiś taki łazienkowy, zapach jest mocny, gryzący, bardzo mocno wypełnia całe mieszkanie - dla mnie na "-"