Pokaż wyniki od 1 do 18 z 18

Wątek: Marudzi bo wieje?

  1. #1
    Chusteryczka Awatar Olik
    Dołączył
    Dec 2008
    Miejscowość
    Pomorze Gdańskie
    Posty
    2,421

    Domyślnie Marudzi bo wieje?

    Od wczoraj moje dziecko płacze w chuście podczas spacerów. Do tej pory albo podziwiała widoczki, albo spała. Czy to możliwe że przeszkadza jej wiatr? Bywa tak, że jak zawieje to aż ją dusi. To przez to? No napiszcie, że może przez to...
    Czy może przestała jej (nie daj Boże ) chusta pasować?
    Dodam że w sumie jak do tej pory w taką wietrzną pogodę z nią nie wychodziłam...

  2. #2
    Chustoguru Awatar Dagmara
    Dołączył
    Jul 2008
    Miejscowość
    Warszawa Bielany
    Posty
    6,210

    Domyślnie Re: Marudzi bo wieje?

    Dzieci wiatru nie lubią bo nie potrafią sobie poradzić z nagłymi podmuchami powietrza, mój Kacper przy wietrze wyje, i tak jakby się dławi wiatrem jeśli zdąży zasnąć zanim zacznie wiać to go zasłaniam i się nie budzi, jeśli nie zdąży to szybko z nim lecę tam gdzie potrzebuję.
    Konstanty 16.04.2014
    Lilianna 7.04.2010
    Kacper 29.07.2007


  3. #3
    Chusteryczka Awatar Olik
    Dołączył
    Dec 2008
    Miejscowość
    Pomorze Gdańskie
    Posty
    2,421

    Domyślnie Re: Marudzi bo wieje?

    No to mam pecha, bo tu często wieje :x Spacery nad morzem w chuście w takim razie odpadają?

  4. #4
    Chustofanka Awatar olivka
    Dołączył
    Jul 2008
    Miejscowość
    Gdańsk
    Posty
    282

    Domyślnie Re: Marudzi bo wieje?

    Olik, witaj w klubie Przetestowane na moim Bąblu: dziecko ubrane niewiatroszczelnie nie nadaje się na spacer nawet po moim osiedlu, co dopiero nad morzem Spacery nad morzem tak, ale tylko z dobrze uszczelnionym od wiatru dzieckiem. Czyli pod kurtką, przez suwak kurtki też nie powinno przewiewać (najlepiej taka kurtka z pasem materiału uszczelniającym suwak). No i dziecko koniecznie musi mieć wiatroszczelny kaptur!

    Ja chwilowo biegam w kurtce zimowej wystarczająco za dużej, żeby się dopieła na Bąblu. Pod kurtką Bąbel siedzi w chuście ubrany tylko w w bodziak i pajac + getry, buciki, czapka, szalik, na to nakładam cienką osłonkę którą sama mu uszyłam z goretexowej kurtki jesiennej na polarku, osłonka ma za zadanie dogrzać plecy i osłonić głowę przed wiatrem, co też genialnie czyni. Na osłonkę kurtka i jest git. Jesienią bardzo mi się sprawdziło polarowe ponczo podszyte ortalionem + wyżej wymieniona osłonka



    www.kamome.eu - moje pluszaki

  5. #5
    Chusteryczka Awatar Olik
    Dołączył
    Dec 2008
    Miejscowość
    Pomorze Gdańskie
    Posty
    2,421

    Domyślnie Re: Marudzi bo wieje?

    Ja młodą tylko polarem zakrywam, niestety aż na jej główce się nie dopnie W mróz tak chodziłam i było OK, a teraz ten wiatr piekielny nam utrudnia życie

  6. #6
    Chusteryczka Awatar april
    Dołączył
    Mar 2008
    Miejscowość
    Im lepszy koń, tym na niego wiecej nakladają.
    Posty
    2,184

    Domyślnie Re: Marudzi bo wieje?

    A ja zaczynam widzieć pewną zależność. Kryzys przychodzi właśnie około 3 miesiaca życia dziecka, to juz któreś tutaj na forum, że ma bunt chustowy.
    Wszystkim dzieciom minął wiec uszy do góry.

  7. #7
    Chusteryczka Awatar Olik
    Dołączył
    Dec 2008
    Miejscowość
    Pomorze Gdańskie
    Posty
    2,421

    Domyślnie Re: Marudzi bo wieje?

    za miesiąc do pracy idę i już nie będę tyle z nią chodzić

  8. #8
    Chustofanka
    Dołączył
    Feb 2008
    Posty
    359

    Domyślnie Re: Marudzi bo wieje?

    Nie wiem czy Ci to Oliku pomoże, ale mój maluch też płakał w chuście przy wietrznej pogodzie - oprócz tego, że zapinałam go pod swoją kurtką owijałam nas szalem. Było lepiej.
    J. kwiecień 2007
    S. styczeń 2011

  9. #9
    Chusteryczka Awatar Olik
    Dołączył
    Dec 2008
    Miejscowość
    Pomorze Gdańskie
    Posty
    2,421

    Domyślnie Re: Marudzi bo wieje?

    No to dobrze, że to "tylko" wiatr. A dzisiaj tak dmucha, że pewnie w ogóle nie wyjdziemy

  10. #10
    Chustofanka Awatar olivka
    Dołączył
    Jul 2008
    Miejscowość
    Gdańsk
    Posty
    282

    Domyślnie Re: Marudzi bo wieje?

    Olik, ale przez polar przewiewa przecież. Ja sama nie potrafię wyjść na dwór w samym polarze, bo mi wieje, to i młodemu się nie dziwię...



    www.kamome.eu - moje pluszaki

  11. #11
    Chustoholiczka Awatar hanti
    Dołączył
    Jun 2007
    Miejscowość
    Warszawa-Żoliborz
    Posty
    5,539

    Domyślnie Re: Marudzi bo wieje?

    Kamyk też nie lubi, jak zaczyna się denerwować owijam swoją szyję z jej główką szalem, uspokaja się i zasypia
    Doradca-Partner Akademii Noszenia Dzieci

    Kuba (27.01.02), Lola (17.12.03), Kinia Antosia (5.08.06), Kamila Dyś (31.08.08)

    and life's like an hourglass glued to the table,
    No one can find the rewind button girl
    So cradle your head in your hands.
    And breathe, just breathe, whoa breathe, just breathe

  12. #12
    Chusteryczka Awatar Olik
    Dołączył
    Dec 2008
    Miejscowość
    Pomorze Gdańskie
    Posty
    2,421

    Domyślnie Re: Marudzi bo wieje?

    No to jutro się zawiniemy szalem. Tylko nie wiem czy mi się uda, bo ona w 2x to tak dosyć nisko jest i poły chusty będą przeszkadzać

  13. #13
    Chusteryczka Awatar Olik
    Dołączył
    Dec 2008
    Miejscowość
    Pomorze Gdańskie
    Posty
    2,421

    Domyślnie Re: Marudzi bo wieje?

    Dzisiaj o wiele mniej wiało, więc zakrywać nas nie musiałam ale i tak po 2h spacerowania Nela się zbuntowała. Ogólnie jak nie śpi to strasznie wygina głowę do tyłu, czasami odpycha się ode mnie i krzyczy

  14. #14
    Chustonoszka
    Dołączył
    Jan 2009
    Miejscowość
    60N 1W
    Posty
    119

    Domyślnie Re: Marudzi bo wieje?

    Mojego też zatyka Ale u nas zawsze wieje, mniej lub bardziej, więc chyba musi się przyzwyczaić.


  15. #15
    Chusteryczka
    Dołączył
    Jan 2009
    Posty
    1,652

    Domyślnie Re: Marudzi bo wieje?

    Moja Kreseczka też wczoraj źle reagowała na wietrzysko, dlatego skończyło się na szybkim, półgodzinnym rajdzie. Uspokoiła się i przysnęła dopiero, jak jej twarzyczkę swoim polarem przysłoniłam. A specjalnie nie brałam osłonki, głupia torba, bo cieplusio (11st) było, i w planie miałyśmy oglądanie gołąbków, to żeby nie przysłaniało, ech... Dziś znów wieje bardzo, pewnie w wózku skończymy. Swoją drogą zamotałyśmy się właśnie przez te gołębie, przed wczoraj pół godziny na rękach siedziała i je oglądała, rycząc na wózek przy próbach odłożenia
    Shilo z eMem i Kreską (12.2008)

    http://shilocrafts.blogspot.com/

    Bubaje http://bubaje.blogspot.com/

  16. #16
    Chustoholiczka Awatar morepig
    Dołączył
    Mar 2009
    Miejscowość
    Birmingham/UK
    Posty
    3,859

    Domyślnie Re: Marudzi bo wieje?

    Cytat Zamieszczone przez Olik
    Od wczoraj moje dziecko płacze w chuście podczas spacerów. Do tej pory albo podziwiała widoczki, albo spała. Czy to możliwe że przeszkadza jej wiatr? Bywa tak, że jak zawieje to aż ją dusi. To przez to? No napiszcie, że może przez to...
    Czy może przestała jej (nie daj Boże ) chusta pasować?
    Dodam że w sumie jak do tej pory w taką wietrzną pogodę z nią nie wychodziłam...
    moje oba wyją od zawsze, starszak niecierpiał morza jak był mały, musiałam wozek brac, bude stawiac i chusta okrecac
    ten tez wyje ale ten to ma 3tyg

    pocketsfullofmemories.co.uk - Life & Kids Photography
    i na fb
    kolorowe śniadania - dopudelka i na fb

  17. #17
    yena
    Guest

    Domyślnie Re: Marudzi bo wieje?

    Cytat Zamieszczone przez Olik
    No to mam pecha, bo tu często wieje :x Spacery nad morzem w chuście w takim razie odpadają?

    może jej minie...
    my mieszkamy w baaaardzo wietrznym regionie i Tosia wiatry polubiła (kiedyś również płakała). chyba około 6 miesiąca, aż piszczała z radości, jak wiatr dmuchał jej w twarz i specjalnie wystawiała buźkę. do teraz, gdy tylko widzi, że na dworze wieje, nie można utrzymać jej w domu. serio

  18. #18
    Chusteryczka Awatar olazola
    Dołączył
    Nov 2007
    Miejscowość
    Sopot
    Posty
    1,754

    Domyślnie Re: Marudzi bo wieje?

    Olik, a może w domu oćwiczcie te wiatry". Już mówię o co chodzi, może to drastyczni zabrzmi ale moim zdaniem to działa: ja z Alą bawimy się tak, że dmucham jej delikatnie w twarz, a ona wstrzymuje oddech później wypuszcza powietrze z takim mrukiem zadowolenia i się śmieje. Spróbować nie zaszkodzi, a może się uda, nasze dzieci powinny się rodzić z umiejętnością radzenia sobie z tymi paskudnymi wiatrami, też ich nie znoszę.
    Alicja 12.10.08 : Martyna 01.03.11 : Oleg 28.06.14

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •