O tak! My rok temu przeczytaliśmy wszystkie tomy! Synek był zachwycony -ja nie mniej!- i co wieczór nie mogliśmy się oderwać - "mama, jeszcze jeden rozdział!" i jeszcze jeden...Wstyd się przyznać, ale nie znałam Narnii z dzieciństwa, chociaż byłam połykaczką książek... Jakoś mi to umknęło...
Mam tylko wrażnie, że tak obszerny audiobook może nie zostać odsłuchany z należytą uwagą... Ale jako dopełnienie "własnoręcznej" lektury, albo lektura alternatywna (w podróży) jest![]()