Nijak sobie nie radzę z plecakowaniem młodego w kombinezonie.. Wyjeżdża mi z niego za każdym razem jak próbuję go związać. Wcześniej zakładałam mu jeansy na polarze i było ok, ale już ledwo się w nie mieści..
Czy jest jakiś patent żeby chusta nie uciekała? Czy jedynie zmiana kombinezonu?![]()