W kieszonce zawsze można zabezpieczyć główkę u małej dzieciny tym wałkiem zwiniętym i oczywiście polą chusty. Ale najlepiej mocno dociagać. Sama wielkrotnie podczas zakupów i spaceru poprawiałm wiązanie jak Madzia była mała.
Madzik 2012 - Grzybeczek potocznie zwany Armagedonem
Kacper 2016 - Paskud
Maksymilina 2019 - Gustlik
Ja tez sie podepne, troche na ciezko idzie dociaganie...i wogole prosze bardzo nie krzyczec jak jest zle, to byo druga proba![]()
Ostatnio edytowane przez inka ; 13-01-2013 o 06:01
A. listopad 2012
A. listopad 2012
zasłoniłaś połami i niewiele widać, ale to co widać (chusta i Twoja pozycja) wygląda na zdecydowanie niedociągnięte.
Tez mi sie wydawalo ze za malo dociagniete...probowalam ale jakos kiepsko szlo. O ile chuta dolnym odcinkeim kolo pupy jest ciasno to na gornym odcinku szyjnym jest luz. I ciagne po trochu , kawalek materialu po kawalku cos sie tam dociaga, ale material bardziej zaczyna mnie obciskac niz dziecko, probuje ramionami pracowac zeby sie jakos wpasowac w ta chuste i nadal u gory mam luz.
Chetnie wyslucham porad jesli jakiekolwiek istnieja.
Wrzucam fotki z odslonietymi polami.Maluszek spal i sie troche przekrzywil.
Ostatnio edytowane przez inka ; 16-01-2013 o 07:39
A. listopad 2012
A chusta złaman?
No i w sumie jeszcze jedna rada przy dociąganiu. Po pierwsze dociągamy najpierw całość poły w kierunku bok-skos. Najpiewr też dociągamy tą połę, które mamy podspodem na plecach - to dużo daje.
Madzik 2012 - Grzybeczek potocznie zwany Armagedonem
Kacper 2016 - Paskud
Maksymilina 2019 - Gustlik
nom tak wlasnie ciagnelam, najpierw ta od spodu, jakos rano mi to przyszlo do glowy i bylo ciut lepiej. A czy chusta jest zlamana to niewiemto jedyna ktora mialam w rekach, musialabym zapytac covu bo od niej kupilam.
A. listopad 2012