i "Księgę dżwięków" , o której myślałam, że jest wspaniałą książeczką dopóki jej nie kupiłam i nie dowiedziałam się, że ręce robią klap klap, pistolet robi pif-paf, petarda robi bum, a szpinak robi bllleeee.
Sesja straszna, nie ma co komentować.
dzięki za podpowiedź, też młodej chciałam kupić tą książeczkę a jak tam są takie głupoty, to podziękuję
A sesja tragiczna w swoim wydźwięku....