Co chwile mi tez watek gdzies wyskakuje, i wczesniej jakos nei bylam w stanie pojac, ze jak? ze jaki kryzys? bo ja juz wiele miesiecy taka zafascynowana jestem...
ALEeeeee obawiam sie, ze moze nadejsc wraz z pogorszeniem pogody, brakiem miejsca do ciaglego suszenia w domu, noi niesetety powrotem do pracy.... Poki co sie bronie rekami i nogami przed wszelkimi kryzysami... no ale watek czasem sledze i obawy mam coraz wieksze, bym go czesniej nie odwiedziala....